Wpis z mikrobloga

Mireczki! Moje pierwsze gorzkie żale nastanęły. Nie jest to nic wielkiego ale jednak #!$%@? mnie niemiłosiernie.

Grajkuję czasem ulicznie z koleżanką na Półwiejskiej w Poznaniu. Koleżanka śpiewa, ja coś pitolę, git majezon, kula się obraca jak mówiła Barbara Kwarc. Nagle jednak widzę- idzie do nas... Kobita. Wiek 70+. Zagaduje do koleżanki z wyrzutem, tonem godnym turboprzedszkolanki:

- Prysze pani mam pytanie: czy mówi pani po polsku?
- Tak
- To dlaczego śpiewa pani po angielsku? Jesteśmy w Polsce przecież i proszę śpiewać po polsku! Życzyłabym sobie!

Myślę se: zaczyna się... Następna porażona niepolskością... Na szczęście koleżanka miała przygotowaną na tą okazję retoryczną lepę na ryj:

- A mogę panią zapytać skąd ma pani tą sukienkę? Z Polski? A może z Chin?
Kobita leciutko zatkała się powietrzem i rzecze triumfalnie:
- Oooo proszę pani z żadnych Chin! Ja to z Bali przywiozłam sobie!
- A dlaczego nie kupuje pani polskich ubrań?
- Kupuję! Ale to porównanie jest w ogóle nie na miejscu.
- My też gramy polskie piosenki, akurat trafiła pani na taką w języku angielskim.
- No ale to prysze paaaani! To prysze sobie przetłumaczyć bo ważna jest TREŚĆ! TO jest ważne! Może nie umiecie sobie przetłumaczyć co?

Koleżanka drążyła jeszcze tą jałową gadkę ale kobita pierzchła pośpiesznie bo oczywiście nie miała zamiaru dyskutować tylko wyrzygać swoje i kroczyć dalej swą ścieżką prawości. Miała ostatnie słowo i git.

Jestem bardzo spokojnym człekiem ale do jasnej k*rwy doprowadzają mnie wszyscy ci czarnoksiężnicy biznesu, którzy wiedzą dokładnie co kto powinien grać żebyśmy wincy piniendzy zebrali, co zagrać żeby było lepiej/ bardziej polsko/ wesoło/ smutno/ pomidorowo.

#gorzkiezale #poznan
  • 5
@kiszczak: Stety/niestety jest to uzależnione od jakości wykonania i miejsca no i nie oszukujmy się - dziewczyny zbierajo więcej. Nam się udaje przez 4 h wyciągnąć 150-180 zł na łeb. Poznań jest dość liberalny jeśli idzie o grajków. Nie trzeba żandych licencji/pierdół i straż miejska nie ściga. Oczywiście o ile nie grasz po 22 ;)