Tyle przejechał Pan Mieczysław Parczyński, aby uczcić pamięć swojej zmarłej żony. Zaplanował trasę biegnącą przez całą Polskę, która miała się układać w imię żony „Jadzia”. Początek rajdu był w Koszalinie a zakończył się w Przemyślu. Rower stał się sposobem na radzenie sobie z tęsknotą.
@MaciejLU: Było. Była też laska która objechała rowerem cały świat, a dziś na wykopalisku widziałem gostka z mojego miasta, który chce objechać jakieś browary i zbierać pieczątki u nich, czy coś ;P Ludzie to se jeżdżą...
Wszystkim pisowcom krzyczącym że Tusk wycofuje się z obietnic socjalnych prawilnie przypominam: dokładnie dlatego na nich głosowaliśmy. Plan realizuje się w 100% XD
Tyle przejechał Pan Mieczysław Parczyński, aby uczcić pamięć swojej zmarłej żony. Zaplanował trasę biegnącą przez całą Polskę, która miała się układać w imię żony „Jadzia”. Początek rajdu był w Koszalinie a zakończył się w Przemyślu. Rower stał się sposobem na radzenie sobie z tęsknotą.
// więcej http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Z-milosci-przejechal-rowerem-5730-km-n66188.html
#rower #milosc
Komentarz usunięty przez moderatora