Wpis z mikrobloga

Mam troszkę bekę z ludzi, którzy mówią, ,Osmanowie są OP, za dobry start i mają mase gównien do okoła blebleble". Niby tak, ale kebaby nie są aż tak groźne jak się wydaje. Po pierwsze, mają gowno sojusze ( w większości przypadków tylko Tunezję, która szybko odstaje technologicznie ) . Po drugie mają słabe jednostki - fakt, na początku mają lepszą kawalerię od europejczyków, ale to się zmienia koło 1600 roku-jednostki w sposób wyraźny odstają, ottomanowie dostają masę negatywnych eventów w tym m.in. janczarów i nawet średni kraj w europie może ich zciśnąć
Drugia beka ,,BBB jest za OP". Racja, mają dobre bonusy idee itp. Ale mają słaby start ( dużo corów poza granicami) i są praktycznie otoczeni przez rywali. Na samym początku można ich łatwo zjechać jak burą sukę ( a w szczególności Kastylią po PU z Aragonem i Neapolem )
#eu4
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Saper9: Osmanowie są OP jak tylko uporają się z Mamelukami, a następuje to prawie zawsze (prędzej czy później). Francja kiedyś była bardzo OP, bo te OPMy dookoła były jej wasalami. Teraz tak łatwo nie jest, ale podobnie jak przy Osmanach - jak już wypędzisz Anglików i rozwalisz Burgundię (czyli do 1550 max) to jesteś nie do zatrzymania
  • Odpowiedz
Drugia beka ,,BBB jest za OP". Racja, mają dobre bonusy idee itp. Ale mają słaby start


@Saper9: Z tym to akurat poleciałeś. Francja ma jeden z najłatwiejszych startów w grze. Ma cory, które jest w stanie odzyskać bez żadnego przygotowania, jest jedynym poważnym państwem w swojej grupie kulturowej, przez co mogą bez żadnego oporu łatwo zjeść kilku sąsiadów, są w najlepszej pozycji do przejęcia Genui (najlepszego węzła handlowego w grze),
  • Odpowiedz
@Reste: MIAŁA nałatwiejszy start. Od czasu ostatnich patch austria ma francję prawie zawsze na rywalu , i przez to zawsze bierze sojusz z anglią , czyli przypau z corami. Co do Bretanii- bierze często sojusz z Burgundią, którą też ciężko rozwalić samemu ( btw. Polecam grę Burgundią - niby łatwy start ale trzeba pokombinować, by nie upaść ) . W sumie tylko Prowansja i inne gówienka zostają. Co do eventów
  • Odpowiedz
@Saper9: Kpisz? Francja- sojusz z Savoyem, Milanem i Aragonia i wjazd w Kastylię. Zanim Anglia weźmie za sojusznika Austrię ja rozwalasz bo ta bierze sojusze/wasale gowno panstwa irlandzkie.
Burgundia wchodzi albo w Anglię albo w HRE - rozbijasz ja.
Bretania to zart i tyle Francja zjada ja nawet jak ma sojusz z Burgundia...
Francja jest kompletnie OP. Bonusy do dyplomacji, manpower, kolonizacji, dyscypliny i moreli. I otoczona panstwami slabszymi od
  • Odpowiedz
@Skyworld: u mnie zawsze milan mnie nie lubił, savoy średnio a Aragon...różne rzeczy się działy u mnie. Z wjazdem w Anglię też nie tak łatwo bo biorą oni sojusz z Austrią jeszcze w okresie startu gry, gdy do 12 grudnia nie mozesz im wojny wypowiedzieć. Ale może to ja zawsze miałem pecha
Co do kebabów- mają najlepsze jednostki jak wchodzą janczarzy ale później to już odstają od europy a chodziło
  • Odpowiedz
@Saper9: Jako Turcy po evencie na Janczarów walisz na Wiedeń przez Węgry albo przez Wenecję twój wybór.
Jedyne co masz zrobić to korytarz do Wiednia a nie zjadać wszystko jak leci. Jednostki odstaja z powodu technologii bez tego daja rade.
Turcy maja +5 dysc na starcie a zanim odpali disaster z janczarami to eventy z nich dają takiego chorego boosta ze są bardziej przegięci niż Prusacy.
Do tego tech Anatolijski
  • Odpowiedz
@Skyworld: ja właśnie jestem w trakcie robienia korytarzyka do Wiednia. Juz jestem pod Wiedniem i mogę go claimować, ale nadal AE jest suką a ja gram na ironmanie to nie ryzykuję.
Z tym przegięciem jako prusacy to bym polemizował. Jako prusy walczyłem z kebabami kilka razy ( głównie przez sojuszników, sam raczej do nich nich nie dochodzę, wolę prowincje w cesarstwie - są lepsze ) i ich jechałem jak burą
  • Odpowiedz