Wpis z mikrobloga

@lubie-muszynianke: ciągle brzmią w inny dzień niż 1-go sierpnia, nie tylko w Warszawie. Każdego idiotę, który pozwala na coś takiego powinno się pozbawiać stanowiska, bo jak faktycznie będzie sytuacja alarmowa, to wszyscy będą mieć to w dupie, bo "pewnie znów jakieś święto, o którym nie wiem". Syreny alarmowe, jak sama nazwa wskazuje są po to, żeby wyć na alarm.
  • Odpowiedz
1. Rok 2035
2. Korea Północna jest w posiadaniu rakiety z głowicą nuklearną o zasięgu 40 000 km.
3. 'Generale Ping Pong, cel nowy jork'
4. czerwonyguzik.gif
5. Umierający z niedożywienia naukowiec źle podłączył klona ardiuno.
6. Rakieta leci w drugą stronę.
  • Odpowiedz
@lubie-muszynianke: Oczy mi się szkliły i po ciele przeszedł dreszcz, ale nie myślę o tym, że mogą kiedyś brzmieć innego dnia. Nawet mi do głowy nie przyszło, że można tak pomyśleć.
  • Odpowiedz
@lubie-muszynianke: miałem świadomość rocznicy przypadającej w dzisiejszy dzien, ale jakos zapracowany zapomniałem. Siedzę w pacy, nagle syreny zaczęły wyć a radio zamilklo. Nie skojarzylem faktów. Wystraszyłam sie ze sie cos wydarzyło. Kilka sekund autentycznego leku ze to alarm, zerwanie łączności, atak. Szybko przebiegające myśli po głowie. Rzucam wszystko, wsiadłam w samochód i tylko tyle. Nawet celu nie umiałem obrać. Po rodziców, siostrę, dziewczynę, gdzie dalej jakby to wszystko jeblo. Żałuje
  • Odpowiedz
@lubie-muszynianke: nie, ja sobie wyobrazam, ze te ponad 70 lat temu ludzie w naszym wieku siedzieli, patrzli na zegarki, mieli w rekach pistolety (a nawet czasem i nie to) i czekali na chwile, zeby paru #!$%@? posłac do piachu. I teraz wyobraz sobie, ze slyszac taka syrene, mialbys poprostu wziac bron, wyjsc z domu wiedzac, ze mozesz nie wrocic. Bylbys na tyle odwazny?
  • Odpowiedz
@lubie-muszynianke: myślcie, co chcecie, ale tego dnia o 17:00, po usłyszeniu syreny po prostu rzucam wszystko i staje w postawie zasadniczej i przez tą jedną minutę, że łzą w oku myślę o tych, co w jednej chwili tak samo rzucili wszystko, by wywalczyć wolność.
  • Odpowiedz
@lubie-muszynianke: ja tak...

I tak sobie mysle - jakby nie daj Boze faktycznie cos sie dzialo, kto teraz rozpozna sygnal?
Przeciez sa rozne do roznych rodzajow zagrozen. A dzis kto pamieta, ze taka syrena moze oznaczac prawdziwe niebezpieczenstwo?
Szczesliwie zyjemy w czasach, gdy dzwiek syreny budzi nie tyle przerazenie, co bardziej zdumienie...
  • Odpowiedz