Aktywne Wpisy
1983 +498
Znajoma załatwiała sprawę w jednym z warszawskich sądów. Potrzebna była opłata, którą można wpłacić przez internet, a urzędniczce pokazuje się uzyskany kod QR na ekranie telefonu. Urzędniczka skanuje kod i sprawa opłaty jest załatwiona. Znajoma podchodzi do okienka z kodem QR.
Urzędniczka: "Ale to musi być wydrukowane",
Znajoma: "Ale chyba w tych kodach QR chodzi o to, że nie trzeba drukować, tylko wystarczy zaskanować kod",
Urzędniczka: "Proszę pani, chyba ja wiem lepiej,
Urzędniczka: "Ale to musi być wydrukowane",
Znajoma: "Ale chyba w tych kodach QR chodzi o to, że nie trzeba drukować, tylko wystarczy zaskanować kod",
Urzędniczka: "Proszę pani, chyba ja wiem lepiej,
Futerix +38
U mojego dziecka w szkole postawili automat ze słodyczami, są snikersy, chipsy i cola itp. Do automatu kolejka jak za dawnych czasów, małe dzieci stoją z nosami przyklejonymi do szyby, woźna pilnuje, żeby się automat nie #!$%@?ł, no cyrk po prostu. Mój dzieciak mnie dzisiaj prosił, czy może jutro wziąć do szkoły pieniążka i sobie coś wybrać. Staraliśmy się go wychowywać bez słodyczy, wpajać zasady zdrowego żywienia, ale wszystko wydaje mi się
#sztafeta
http://www.endomondo.com/workouts/205099103 niżej wyjaśnienie co to #!$%@? jest i skąd się wzięło
#wtf #coolstory
Dziś był mega #!$%@? dzień. Cała noc znowu nie przespana, bo projekty trzeba oddawać i #studbazaproblems Rano na 8 pognałem na uczelnię, udało mi się wywalczyć zwolnienie z jednego egzaminu mimo dość #!$%@? projektu, tylko dlatego że pokazałem prowadzącemu nową technologię której nie znał i taki był nią zafascynowany, że stwierdził iż w kolejnym roku zmieni program wykładów by ją prezentować. Od 10 byłem teoretycznie wolny ale kisiłem się dalej na uczelni pomagając kolegom ogarnąć ich projekty i czekając na bułki od @ruda_o i @podredowana (których się nie doczekałem!). O 18 zamówiliśmy pizzę na uczelnię, puściliśmy muzykę i zrobiliśmy imprezę ;O ok, wracam do domu i czekam na przystanku, mam ok 20 min do przyjazdu autobusu. I co? Mimo tego że mija prawie druga doba spędzona na nogach mnie zaczyna roznosić energia! I to jak :O za późno dziś już było na #roknasilowni (karnet studencki - wejścia do godziny 17) więc co miałem zrobić, dłoń się zaczęła zaciskać pompując przedramię, tętno coraz szybsze, na przystanku ok 15 osób. Nagle olśnienie - zacząłem chodzić w kółko, licząc kroki kciukiem po palcach dłoni (4fun), tempo wzrastało a ja już prawie zaczynałem biegać... Ludzie się patrzą jak na jakiegoś autystycznego, odsuwają się na bok, a ja chodzę jak głupi patrząc pod nogi i machając łapą. Pod koniec pomyślałem o włączeniu endomondo (przegapiłem jakieś 10min tego chodziarstwa). Na przystanku stała laska która się uśmiechała za każdym razem gdy ją mijałem i próbowała mi czasami zagrodzić drogę. Tak mnie nosiło, że gdyby nie była 7.5/django to bym ją wyrwał, ale że mam wysokie wymagania (minimum 9/django) to ją olałem.
więc