Wpis z mikrobloga

@tryvial: Czasowe, bo nie mam żadnepo miernika odległości. Bez planu, na czuja i zależnie od samopoczucia. Dziś 4' szybko (te <5 min/km, tempo zawodów na 5km powiedzmy) + 1,5' odpoczynku w truchcie. Nie przekraczałam jak dotąd 6 powtórzeń i 5 minut pojedynczego powtórzenia. Takie przyspieszenia na niepełnym wypoczynku potrafią dać w kość nawet na relatywnie krótkim dystansie.