Wpis z mikrobloga

Co to jest wolność szeroko rozumiana - bo z tego co piszesz, to podejrzewam, że chodzi ci o wolność do bycia dymanym na każdym kroku. Tylko czy to rzeczywiście jest wolność? Wolność to masz w Danii, gdzie rodząc się w patolo masz 40% szans na wejście do klasy wyższej a nie w USA gdzie wszystko zależy od loterii urodzeń.


Wy też tak rozumiecie wolność?


#shitstatistssay
#libertarianizm
  • 22
@Kapitalis: To było pierwsze starcie Korwy ze Szczotkowskim. O pozytywną vs negatywną definicję wolności ("wolność od" vs "wolność od").

Możesz z niego śmieszkować, ale on poruszył ciekawy temat.

Wydaje mi się że Twoje (czy nawet moje) pojęcie wolności opiera się na maksymalizacji możliwych opcji, podczas gdy jego na prawdopodobieństwie przejścia z jednego stanu do drugiego.

Czyli:

Nas bardziej interesuje (nawet niekoniecznie osobiście) możliwość zrobienia czegoś bardzo nieprzeciętnego. Czyli w USA o
Wy też tak rozumiecie wolność?


@Kapitalis: w USA 12% społeczeństwa do 60 roku życia, przynajmniej przez rok znajdowała się w tym mitycznym 1% najbogatszych, 53% populacji w 10% najbogatszych, a 70% populacji w 20% najbogatszych.

Wynika z tego że większość otrzymuje szansę, nie każdy potrafi z tej szansy skorzystać.

http://journals.plos.org/plosone/article?id=10.1371/journal.pone.0116370

(Dane pochodzą z sponsorowanego przez rząd USA Panelu Studiów na rzecz Dynamiki Dochodów (PSID), w ramach którego odpytano tysiące rodzin od
@bygsyti: Oparte na mglistych danych prawdopodobieństwo wzbogacenia się nijak ma się do wolności. Czy najbogatsi są najbardziej wolni? Na pewno są bardziej niezależni i mogą wpływać na rząd, ale to tyle.

@spluczka: Idąc jego logiką bardziej wolni są mieszkańcy Słowenii i Słowacji.
@Kapitalis: Ja tylko wspomniałem o percepcji. Zresztą, to właśnie to prawdopodobieństwo wzbogacenia się pchało ludzi do USA, a nawet pcha do UK. Myślę że moglibyście się wdać w ciekawą polemikę, bez zabijania jej iksde zanim jeszcze rozgorzeje.
Szczerze to sam bym chętnie poczytał o definicjach i percepcjach wolności...

Oparte na mglistych danych prawdopodobieństwo wzbogacenia się nijak ma się do wolności.


@Kapitalis: "heglowanie", aka "analiza dialektyczna", czyli podmiana znaczeń słów, ew. rozszerzanie ich znaczenia po to, by fałszywe zdanie stało się (pozornie) prawdziwe ;)

Prawicowe śmieszki w Polsce również ostatnio mocno heglują, klepiąc wszędzie: "kapitał ma narodowość".
Pisałem o tym tu: http://www.wykop.pl/link/3281689/ryszard-florek-fakro-adam-sadowski-cas/#comment-38181411
@bygsyti: Isaiah Berlin Two Concepts of Liberty, to chyba o tym jest. Tak w ogóle, to te wszystkie wolności w kapitalizmie, to stawianie jednego prawa nad drugim - prawo do posiadania ziemi ogranicza moje prawo do przemieszczania się(które zresztą jest bardziej "naturalne"), prawo własności prywatnej ogranicza moje prawo do dysponowania zasobami materialnymi wg mojego uznania.