[panQTAZ]

Kilka ciekawostek na poprawę humoru:
-20 lat temu tydzień pracy większości osób trwał od poniedziałku do soboty. Wyobrażacie sobie pracować 40 lat od poniedziałku do soboty?
-20 lat temu urlop macierzyński trwał pół roku. Później został skrócony. No i ostatecznie powiększony aż do roku obecnie.
-20 lat temu kupno 2 litrowej koli w lokalnym sklepie z dala od minimarketów w centrum miasta wiązało się z wydatkiem 6zł, co było warte sporo więcej, niż dzisiejsze 6zł. W ogóle zakupy w podmiejskich sklepach, to było straszne ździerstwo.
-20 lat temu temu jadąc do Włoch podróż samochodem rozkładało się na dwa dni, bo trzeba było wliczyć stanie od kilku do kilkunastu godzin na granicach. I tak wielka ulga jak już wyjechało się z polskich wertepów. No i jechało się na dwa samochody bo ówczesne graty ciągle się psuły i ktoś musiał ewentualnie pociągnąć.

#ciekawostki #lata90 #wspomnienia #dziecinstwo

[Smieszeg_Kiler]

@panQTAZ: Dwadzieścia lat temu zamiast Coca Coli albo Pepsi piłem zajebistego Ptysia w szklanej butli ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[g.....0]

@panQTAZ: O, btw, ciekawe kiedy z 5 dniowego przeskoczymy na 4 dniowy tydzień pracy - bo ze to prędzej czy później nastąpi to nie mam żadnych wątpliwości.

[Shashek]

@galaxie500: No chyba chyba we francji to już przerabiali prawie xd

[PaniChlodek]

@panQTAZ: Nadal wielu ludzi pracuje od poniedziałku do soboty.

[panQTAZ]

@M4ks: Zdzierstwo bo 40% marży, bo babcie w okolicy są za głupie żeby to ogarnąć. No i teraz jakoś dały radę mocno obniżyć. Nie ustalam cen, tylko określam co jest ździerstwem według mnie i mam do tego prawo. Uwielbiam wykopków co zabraniają innym krytyki.
@PaniChlodek: Mówisz o sześciodniowym dniu pracy? Bardzo niewielu. Jeżeli mówisz o pracach gdzie jest rotacja i ludzie pracują na przykład od środy do niedzieli, to są.

[panQTAZ]

@M4ks:

to nie znasz, bo po co

Lol Ty mnie nie znasz, szkoda ryja strzępić.

[noekid]

W ogóle zakupy w podmiejskich sklepach, to było straszne ździerstwo.

@panQTAZ: do dzisiaj jest. Zależy od miejsca i sklepu, ale zazwyczaj w takim sklepie wydasz ok 30% więcej jak w mieście. Ma to swoje uzasadnienie, ale mimo wszystko