Aktywne Wpisy
MiejscaWeWroclawiu +313
Uwaga, nasz sklepik został okradziony.
Wczoraj po godzinie 19:00 do naszego „Wrocławskiego Sklepu” przy ul. Kotlarskiej 2A zawitało dwóch mężczyzn w wieku około 30 lat, ciemnej karnacji. Pod pretekstem zdobycia nowych banknotów „do swojej kolekcji” przekonali naszą pracownicę, żeby sprawdziła w kasie, czy znajdują się tam banknoty z literką „P”, ponieważ takich poszukują. Nasza pracownica nie chciała im pokazać pieniędzy, ale prosili ją tak długo, że stwierdziła, że im pomoże i zobaczy, czy taki banknot posiada. Jeden z mężczyzn wyrwał jej z ręki plik banknotów stuzłotowych i umiejętnie zwinął część pieniędzy pod palce, a następnie sprawnym ruchem schował do kieszeni. Następnie mężczyźni opuścili sklep.
Może ktoś z Was kojarzy tych panów?
Drodzy
Wczoraj po godzinie 19:00 do naszego „Wrocławskiego Sklepu” przy ul. Kotlarskiej 2A zawitało dwóch mężczyzn w wieku około 30 lat, ciemnej karnacji. Pod pretekstem zdobycia nowych banknotów „do swojej kolekcji” przekonali naszą pracownicę, żeby sprawdziła w kasie, czy znajdują się tam banknoty z literką „P”, ponieważ takich poszukują. Nasza pracownica nie chciała im pokazać pieniędzy, ale prosili ją tak długo, że stwierdziła, że im pomoże i zobaczy, czy taki banknot posiada. Jeden z mężczyzn wyrwał jej z ręki plik banknotów stuzłotowych i umiejętnie zwinął część pieniędzy pod palce, a następnie sprawnym ruchem schował do kieszeni. Następnie mężczyźni opuścili sklep.
Może ktoś z Was kojarzy tych panów?
Drodzy
teslamodels +183
Poprzedni wpis na ten temat: tutaj
Otóż, odzywa się do mnie prywatnie kilku programistów, co mają wielki problem ze zrealizowaniem tego zadania. I wcale się temu nie dziwię. Niestety, pracownicy Billenium (firmy zajmującej się realizacją tego programu dla Rządu) chyba pierwszy raz zetknęli się z problemem, że nie cały świat programuje w Javie lub .NETcie i przygotowanie porządnej specyfikacji, z której będą mieli korzystać setki programistów, jest czymś innym, niż specyfikacja dla współpracowników czy zaprzyjaźnionej firmy.
Przypomnę, że oficjalnie temat JPK wszedł w życie 1. lipca. Tymczasem 20 (a właściwie to 21) mieliśmy ostatnią zmianę i upublicznienie nowej specyfikacji, która w zasadzie funkcjonowała już od pewnego czasu. Co więcej, ze stron dowiadujemy się, że wreszcie rozpoczyna działanie serwer produkcyjny! Ale do końca tygodnia będzie działał jak testowy. No dobra, można by powiedzieć, że ok, bo formalnie pierwsze okresowe raporty będą wymagane dopiero w sierpniu, a kontrole wcale nie musiały wymuszać przesyłania plików JPK (ale w dużych firmach objętych obowiązkiem obecnie nie przeprowadza się żadnych kontroli - tak na wszelki wypadek).
Tyle, że z komunikatu dowiadujemy się również, że przez bliżej nieokreślony czas serwer w ogóle przerywa pracę na odebraniu pliku i w ogóle nie poddaje go weryfikacji! Wniosek? Nie ma żadnej możliwości sprawdzenia, czy wytworzone oprogramowanie "wypluwa" pliki JPK, które zostaną zaakceptowane przez serwer MF! Mało tego - z tego samego powodu nie ma możliwości pobrania UPO ani przeprowadzenia testów oprogramowania, które by takie UPO miało odebrać, zapisać, przetworzyć, utrwalić, wydrukować... No nie możemy, jako programiści, zrobić nic, co byłoby rozwiązaniem w 100% pewnym i sprawdzonym tak, aby zakończyć cały cykl przetwarzania JPK!
Projekt, jak był kuriozalnym, tak takim pozostaje wciąż. Uniemożliwia się nam - programistom - pracę i tworzenie rozwiązań mających współpracować z tym wymysłem wprowadzanym na łapu-capu. Wsparcie jest mizerne! Owszem, w kwestiach wysyłania plików do przestrzeni Azure (tak, wasze dane znajdą się w chmurze od MS! Co prawda zaszyfrowane, ale zawsze...) udało się w miarę sprawnie wymienić korespondencję a nawet dostać iście roboczą wersję specyfikacji, która to oficjalnie została udostępniona w minioną środę. Ale już w kwestiach np. dotyczących powodów odrzucania plików, jakie udało się otrzymać zanim jeszcze weryfikacja została wstrzymana, odpowiedzi nie mam od 14 lipca do dziś! Na ponaglenie wysłane 18 dostałem tylko odpowiedź, że "zespół deweloperów zajmuje się tą kwestią". No bo w ostatnim komunikacie czytamy, że
Co zatem nas czeka, gdy już ta "rekonfiguracja" się zakończy? Czy znów będziemy robić wszystko od nowa?!
PS. Nie dajcie się naciągać na żadne rozwiązania firm trzecich, które deklarują niby sprawdzanie waszych plików JPK! Po pierwsze, to nie mają oni zielonego pojęcia, jak weryfikacja będzie przebiegać na serwerach MF (myślę, że samo MF tego jeszcze nie wie). Po drugie, czy na pewno chcecie, aby jakiejś obcej firmie wysłać informacje o swoich kontrahentach, obrotach i wszelkich sprawach majątkowych i finansowych?
Chmura tagów:
Z mojej strony, jako użytkownika programów finansowo-księgowych, mogę powiedzieć, że było kilka problemów. Dostawca naszego oprogramowania stanął na wysokości zadania i mocno zaangażował się w pracę nad JPK. Co istotne, nasz system jest mocno zindywidualizowany, więc całość nie opierała się na zwykłej 'łatce' przygotowywanej dla setek firm, tylko na dość mozolnej przebudowie kilku modułów. Zwłaszcza związanych z VAT-em. Księgowania na lipiec ruszyły dopiero dziś. A i tak pewnie dopiero przy pierwszych wysyłkach JPK okaże się, czy wszystko jest ok.
Znam też przykład spółdzielni mieszkaniowej, która nie miała wdrożonego systemu klasy ERP. Po prostu używała kilku różnych programów w zależności od potrzeb. Osobny program dedykowany środkom trwałym, VAT na potrzeby deklaracji liczony w excelu itp. Dla nich spełnienie wymogów JPK będzie baaardzo trudne. Nie wiem na jakim etapie są obecnie.
Ogólnie co do samego JPK nie jestem nastawiony negatywnie. Na pewno pomoże w kontrolach krzyżowych i szybkim wyłapywaniu nieprawidłowości w VAT. Nie wiem, na ile pomoże w zatrzymaniu karuzeli VAT - być może mechanizm karuzeli jest na tyle specyficzny, że będzie się dało wykryć firmy z podejrzanym obrotem w