Wpis z mikrobloga

Siedzimy przy męskim browarze.
Jeden ze znajomych – osobnik ostro depresyjny – podkrążone oczy, wzrok szaleńca, słowem – zamknięty w sobie schizol..
Jeszcze parę miesięcy temu opowiadał wszystkim, jakie to ma problemy ze swoją dziewczyną, która non stop miała myśli samobójcze…
Po jakimś czasie nagle przestał i przez 2 miesiące była cisza..
Skończyły się tematy, chwila ciszy i nagle pytanie z towarzystwa:
– Paweł, a ty jesteś jeszcze z tą laską, co się wieszać chciała?
– Jestem, bo co?