#anonimowemirkowyznania Wielki #!$%@? w dupę wszystkim, którzy piszą innym mireczkom "wyjdź z domu" albo "wpadaj na wykoppiwo/wykopparty". Otóż jako miejscowy wybrałem się na #slaskiewykopparty, zachęcony komentarzami pod moim dawnym wpisem w którym żaliłem się na swoje życie. Przyszedłem i co? Każdy mnie olewał, a gdy sam próbowałem coś zagadać to byłem spławiany. Nie sądzę bym był jakimś creepem, bo wiem że tryhardowanie może być źle odbierane. Ale starałem się wmieszać w tłum. I co? Gówno. Każdy mnie olewał, a nawet słyszałem jak jeden różowy pasek mówił do jakiegoś znanego jej mireczka "co ten stulej sobie myślał?!" gdy chwilę wcześniej chciałem włączyć się do rozmowy na temat ciekawych miejsc w okolicy. Skończyło się na tym, że siedziałem w kącie, wypiłem dwa piwa i po ok. 2 godzinach zawinąłem się na chatę. Nie polecam wykopowych imprez mireczkom tkwiącym w #przegryw, #tfwnogf czy też #depresja. Tam trzeba być albo dynamicznym albo należeć do jednego z wielu obecnych na wypoku kółeczek wzajemnej adoracji.
@mafiozorek: mam #!$%@?ą brodę nadwagę i koszulę w kratkę (✌゚∀゚)☞ i... żyj se swoim życiem, ja nie oceniam innych, a jak ktoś stoi sam w rogu to podejdę zagadać, bo od tego są te imprezy. ( ͡º͜ʖ͡º)
MętnaFranca: Prawda jest taka, ze #!$%@?, które dopiero co wyszły ze #!$%@?, trafiły na imprezę (choćby wykopparty) i dostały trochę atencji najbardziej odbija. Takim przegrywom, którzy nagle zostali samcami alfa wśród przegrywów. BTW, raz w życiu słyszałam, jak ludzie mówią do siebie na ulicy wykop slangiem - w życiu nie byłam bardziej zażenowana. Jezu, wam to w ogóle przechodzi przez usta?
To jest anonimowy komentarz. Zaakceptował: Asterling
SamotnyKat: A tam #!$%@? OPie, pewnie mało kto tam mówił czanmową poza tymi znanymi atencjuszami z mirko. Przecież to by było żenujące gdyby jakiś nieznany mirek zaczał #!$%@?ć takim slangiem. Pomijam, że to rzeczywiście jest żenujące ale w końcu wykoparty to dosc specyficzne miejsce i rozmawia się głównie o wykopie albo robi się nawiązania do wykopu.
To jest anonimowy komentarz. Zaakceptował: Asterling
@AnonimoweMirkoWyznania: Jakie kwalifikacyjne ? Co Ty za przeproszeniem #!$%@?, jak ktoś nigdy nie był na imprezie wykopowej na ponad sto osób i nikogo nie zna to może czuć się trochę zagubiony w takim tłumie. Chyba lepiej kogoś poznać w mniejszym gronie przed głównym spotkaniem by mieć z kim pogadać na starcie a potem wkręcić się w towarzystwo. Ja nie jestem jakiś super towarzyski ale powoli "zbieram znajomości" po różnych mniejszych i
AnalogowaFranca: Puknął ktoś kogoś na tym wykopparty? Z tego co wiem, to pewien mirek po śląskich wykopiwach regularnie spółkował z pewną mirabelką spod Beskidów. #kmwtw
To jest anonimowy komentarz. Zaakceptował: Asterling
@AnonimoweMirkoWyznania: Przecież to jest zarzutka jak diabli. Krótka piłka "Otóż jako miejscowy wybrałem się na #slaskiewykopparty" to na piwo nie możesz przyjść bo co? Zapraszani są wszyscy wiele razy. Na Party mogło i być dużo osób ale na piwie możesz z każdym pogadać. Do tego było wiadomo kto będzie wcześniej wystarczyło stalking zrobić tego co cie interesuje i z tymi osobami pogadać potem.
To nie jest temperatura dla białego człowieka. Ponad 20 stopni w Warszawie o 2:30. W nocy organizm potrzebuje chłodu do wypoczynku. A jutro ma być jeszcze cieplej.
Wielki #!$%@? w dupę wszystkim, którzy piszą innym mireczkom "wyjdź z domu" albo "wpadaj na wykoppiwo/wykopparty". Otóż jako miejscowy wybrałem się na #slaskiewykopparty, zachęcony komentarzami pod moim dawnym wpisem w którym żaliłem się na swoje życie. Przyszedłem i co? Każdy mnie olewał, a gdy sam próbowałem coś zagadać to byłem spławiany. Nie sądzę bym był jakimś creepem, bo wiem że tryhardowanie może być źle odbierane. Ale starałem się wmieszać w tłum. I co? Gówno. Każdy mnie olewał, a nawet słyszałem jak jeden różowy pasek mówił do jakiegoś znanego jej mireczka "co ten stulej sobie myślał?!" gdy chwilę wcześniej chciałem włączyć się do rozmowy na temat ciekawych miejsc w okolicy. Skończyło się na tym, że siedziałem w kącie, wypiłem dwa piwa i po ok. 2 godzinach zawinąłem się na chatę.
Nie polecam wykopowych imprez mireczkom tkwiącym w #przegryw, #tfwnogf czy też #depresja. Tam trzeba być albo dynamicznym albo należeć do jednego z wielu obecnych na wypoku kółeczek wzajemnej adoracji.
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Zkropkao_Na
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
To jest anonimowy komentarz.
Zaakceptował: Asterling
Komentarz usunięty przez moderatora
To jest anonimowy komentarz.
Zaakceptował: Asterling
Ja nie jestem jakiś super towarzyski ale powoli "zbieram znajomości" po różnych mniejszych i
#kmwtw
To jest anonimowy komentarz.
Zaakceptował: Asterling