[egocentryczka]

ehh byłam właśnie w sklepie po produkty na zupę, włoszczyzna spleśniała, młodych ziemniaków brak - jutro rano dopiero będą, a ja tak strasznie nie lubię chodzić do sklepu rano :( #gorzliezale #tyleprzegrac

[t.....4]

nie lubię chodzić do sklepu rano

@egocentryczka: bo rano?

[egocentryczka]

@t3m4: bo tak :)

[Filodendron]

@egocentryczka:

młodych ziemniaków brak

Politbiuro cwane

[t.....4]

@egocentryczka: czemu? Bo dużo starych ludzi? Bo kasjerki zaspane? Bo słońce nisko? Bo zimno jeszcze? Bo ludzie idą do pracy? Czemu...? :<

[egocentryczka]

@t3m4: bo po prostu nie lubię - tak już mam i nie ma tu konkretnego powodu :) jak biorę się za obiad czy inną czynność, to po prostu lubię mieć wszystko już przygotowane i działać a nie myśleć o tym, że coś jeszcze trzeba kupić :) - może nawet nie chodzi o porę, tylko o to, że chce coś zrobić a nie mam potrzebnych produktów :)

[t.....4]

@egocentryczka: i tak już nikt tego nie przeczyta, więc napiszę: podziwiam was, różowe paski, za to, że potraficie na tyle się przejąć każdą pierdołą z życia codziennego, żeby ją polubić czy znielubić.

[egocentryczka]

@t3m4: pierdołą powiadasz :), ale smaczny świeży obiad to dla was niebieskie paski to chyba nie jest pierdoła :) czy się mylę? :)

[t.....4]

@egocentryczka: mówiłem raczej o znielubieniu porannego robienia zakupów. Obiad właściwie nabiera znaczenia po dwóch miesiącach kanapek i zupek chińskich; jest jak zdrowie:P (ile go cenić trzeba, ten tylko się dowie, kto go nie ma)

[egocentryczka]

@t3m4: dla mnie ciepły posiłek zwany obiadem w środku dnia to świętość i staram się żeby był smaczny i minimalnie wyposażony w sztuczność - jak najmniej gotowców :)

[t.....4]

@egocentryczka: ajm in low wif you :*