Wpis z mikrobloga

Trzeba było odpalić na biegu, skoczył by do przodu i wyskoczył wtedy jeszcze z małego dołka :P

A jak nie chcesz nadwyrężać rozrządu to próbować 2 i samym sprzęgłem pomalutku rozbujać samochód, jak traci przyczepność to wcisnąć, popuścić wcisnąć i tak dalej, koła na prosto. Jak nie przód to do tyłu, i znowu do przodu, podłożyć też coś po opony, a jak i to nie to skręcasz kierownicą od lewej do prawej