Wpis z mikrobloga

@moston: fajny blog. Widzę, że kolega częściowo po fachu;) Zaciekawil mnie wpis o barze sajgon, bede musial sie wybrac bo najblizej mnie to tylko thai pan - a to troche inna liga a ja czesto mam ochote na orientalne smaki (zwłaszcza zupy).

ps. miales okazje jesc w di matteo? Taka mala pizzeria prowadzona przez włocha, tez na Jankego.
@rhel: dziękuję :) Thai-pan to ta na Bażantowie? Chciałem się tam wybrać kiedyś, ale okazji nie było. Co do Di Matteo mam to na liście do sprawdzenia - myślę, że w przeciągu miesiąca powinienem tam trafić bo teraz zaraz urlop się kroi i będę stołował się w Szczecinie :D
@moston: Tak, na Bażantowie. Bardzo dobre jedzenie, ceny raczej uczciwe - w końcu to restauracja a nie bar.

W Di Matteo jadlem kilka - mozna polecic, knajpka mimo, ze mala to ma jakis tam swoj urok. Szkoda ze nie maja alkoholu bo do pizzy lubie zimne piwko.

W tamtej okolicy moge jeszcze polecic ToTu - swietna pizza z tradycyjnego pieca! Burgery tez maja na dobrym poziomie. Do tego duuuzy wybor ciekawych
@moston: @rhel: W tej okolicy to chadzamy w sumie jedynie do ToTu, Sajgon + ostatnio na domowe obiadki do Mango (kiedyś też do Mega Smak ale Mango dużo bliżej). W Di Matteo nie byliśmy od kiedy kucharz się zmienił, czyli dość dawno ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@moston: Chwaliłeś mega słabe bulwa mać, a w Kartofelniku Ci czegoś brakuje? Oh come on, ta miejscówka jest zajebista, a ceny są bardzo ok. Może nie jest tak dobrze jak w Kumpirze krakowskim, ale i tak jeden z moich ulubionych lokali w Kce :)
@AvantaR no jak dostałem takie pozycje jak chilli con carne, które było płaskie w smaku to się nie dziw. W Bulwie byłem na pewno wcześniej, więc nie wiem na ile się teraz pozmieniało. Na pewno wolę wszystkie krakowskie kumpiry
@moston: My jak zawsze mieliśmy więcej szczęścia, natomiast w Bulwie mniej :)

Choć nie ukrywam, że w Kartofelniku najbardziej mi smakuje najprostsza chyba opcja - z Gzikiem :)