[VanGogh]

#kask #szosa #pytanie #trocheglupie

Na szosę w kasku czy bez kasku?

[kiwacz]

@VanGogh: wołam specjalistę @dzangyl.

[xandra]

@VanGogh: Bez jeśli to ma być ostatnia jazda...

[fixie]

@VanGogh: w, chyba zes debil (;

[hipek99]

@VanGogh: Zarzutka?
Robisz, jak chcesz. Ja prawie zawsze jeżdżę bez.

[VanGogh]

@hipek99: Nie, nie zarzutka. Ciekawi mnie jakie są zdania na ten temat.

[hipek99]

@VanGogh: Poszukaj na forach rowerowych - tam znajdziesz kilkusetpostowe gównoburze.

[bynon]

@VanGogh pytasz serio, czy to zarzutka ma gównoburze? Ps Raz już kask mi uratował czaszkę, więc zawsze jeżdżę w kasku.

[Qardius]

@VanGogh: jeśli jesteś #yolo to czemu nie ( ͡º ͜ʖ͡º)

[VanGogh]

@bynon: Serio. Nie chodzi o gównoburzę. Nie chcę dyskusji. Po prostu wystarczy mi tak/ nie i krótki komentarz. Każda odpowiedź bez inwektyw będzie ok.

[i.....g]

@VanGogh: W kasku.

[demoos]

@VanGogh: zdecydowanie bez kasku

http://www.24gliwice.pl/wiadomosci/taksowkarz-otworzyl-drzwi-gdy-nadjezdzala-rowerzystka-28-latka-glowa-uderzyla-w-asfalt/

[hipek99]

@demoos: @VanGogh:


Ale typowy kask rowerowy chroni tylko część głowy. Wypadałoby jeździć w pełnym - wtedy chronisz również potylicę, kark i, oczywiście, twarzoczaszkę.
Nie możemy zapomnieć o zbroi do downhillu, bez sensu jest przeżyć wypadek i trwać jako warzywo tylko dlatego, że zapomnieliśmy o ochronie kręgosłupa.

[demoos]

@hipek99: jeździj bez, ale jak #!$%@? łeb to lecz się na własny koszt a nie NFZ (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)

[hipek99]

@demoos: Jasna sprawa. No ale w rewanżu oczekuję, że jeśli z własnej niefrasobliwości objawiającej się brakiem zbroi wylądujesz na wózku, albo po prostu połamiesz się z własnej głupoty wchodząc np. za szybko w zakręt, to również odciążysz NFZ.

[demoos]

@hipek99: a tam murzynów bijo

[hipek99]

@demoos: W NFZ czy w śliskich zakrętach?

[demoos]

@hipek99: tam

[hipek99]

@demoos: Olaboga, to źle!

[schrodingerscat]

@VanGogh do roboty bez, bo ledwie 300 metrów jadę w ruchu ulicznym, a cała podróż zamyka się w 10 minutach. Poza tym zawsze w kasku

[i.....g]

@hipek99: @VanGogh: Swoją drogą, jak mnie samochód zdjął z roweru, to miałem otartego ryja, ale kask w ogóle nie draśnięty. OK, minimalnie starta naklejka i tylko dlatego, że leżąc na asfalcie położyłem głowę na moment. :)

[bynon]

@schrodingerscat ja właśnie na dojezdzie do pracy rozwalilem kask, na szosie dwie poważne gleby, ale głowa nie brała udzialu

[dzangyl]

@VanGogh: bez, kask jest dla leszczy, poza tym tylko denerwuje, a w razie wypadku nie chroni podbródka ani policzków. Wiem z doświadczenia ;).