Wpis z mikrobloga

#praca #pracazagranica #studia
Siemanko Mirabelki i Miraski. Powiedzcie mi co byście wybrali. Sytuacja ma się następująco. Jak dobrze pójdzie to we wrześniu będę mgr inż. Praca teoretycznie dla ludzi po moim kierunku jest, z tym, że na początek jak wszędzie nie ma różowo. Najniższa krajowa + ~100-200 zł i ciesz się człowieku. Mam możliwość podjęcia pracy fizycznej za granicą. Wychodziłoby na czysto koło 5 - 6 tys. na konto za miesiąc. I teraz mam rozterkę, czy jechać za granicę i dobrze zarabiać, czy zostać w Polsce i szukać pracy w zawodzie gdzie nigdy zapewne, do stawki ok. 6 tys. na rękę nie dobiję. Nie mam, żadnego doświadczenia w zawodzie więc jak wyjadę teraz na kilka lat to wątpliwe czy kiedykolwiek będę pracował w zawodzie, bo kto weźmie do pracy kogoś kilka lat po studiach i bez żadnego doświadczenia. Chcąc zostać to na początku będzie klepanie biedy, bo od rodziców nic nie chcę, wystarczająco dużo ich kosztowały moje studia. Jednocześnie nic, ani nikt mnie nigdzie nie trzyma. No i zastanawiam się co zrobić dalej. Czy być dumnym inż. w Polsce z gołymi 4 literami, czy jechać robić za białego niewolnika na zachód. Tak naprawdę chyba jedna z pierwszych poważniejszych decyzji która będzie rzutowała na całe moje życie. Co byście zrobili będąc na moim miejscu?
  • 7
@bezimienia90 Zalezy co studiowales.Ja bym zostal, zdobyl doswiadczenie i wtedy poszukal czegos zagranico.Jesli pojedziesz teraz z zamiarem zdobycia pracy w magazynie to cale studia psu w dupe.Sprobuj w Polsce...za granice zawsze mozesz wyjechac jak sie nie bedzie ukladalo.Wiem co mowie bo siedze w UK juz 4 rok.Pracuje w centrum dystrybucji dla pewnego sklepu w Londynie.Nie ma to zadnego polaczenia z moim kierunkiem studiow ktore z perspektywy czasu uwazam za fajna przygode ale
bo kto weźmie do pracy kogoś kilka lat po studiach i bez żadnego doświadczenia


@bezimienia90: Dlatego podczas studiów we wakacje idzie się na praktyki/staż/praca.

A powysyłaj CV do firm w zawodzie. Może się coś trafi