Wpis z mikrobloga

@Leafina: Artykuł powstał z inspiracji brata Ewy - osoby, która zapoznała się z zawartością akt - zawiera też istotną informację o braku kluczowych monitoringów, więc byłbym ostrożny z formułowaniem zarzutu, że powstał jedynie w oparciu o potrzebę zarobkową dziennikarza.
@Leafina: Sorry, właśnie skumałem o co Ci chodziło. Musisz zajrzeć do sąsiada, albo poproś Yankumiii , on nie czyta Wyborczej, więc ma dostęp do wolnego limitu ; ) Tutaj wklejam Ci najważniejszy passus : "Przed tygodniem, podczas wizyty w prokuraturze, Piotr Tylman chciał obejrzeć nagrania z monitoringu. - Okazało się, że w aktach są tylko zmontowane fragmenty nagrań z różnych kamer - mówi Piotr Tylman. Brakuje nagrania jednej z kamer przy
@Leafina: No właśnie. Idę o zakład, że nie jest to przeoczenie czy zaniedbanie śledczych - za jakiś czas hotel Ibis bądź jakiś pracownik Politechniki oświadczy, że przekazano te nagrania policji. One musiały zniknąć tak jak zniknęła Ewa - bez śladu. Oczywiście policja będzie nawet w stanie przełknąć gorycz krytyki za zagubienie, bo jest to niczym w porównaniu z sukcesem ukrycia rzeczywistych sprawców porwania.
@1korner: "Brakuje nagrania jednej z kamer przy hotelu Ibis, które Tylman widział kilka dni po zaginięciu siostry. - Nie ma też nagrań z apartamentowca przy moście Rocha, Politechniki Poznańskiej i biurowca Andersia" I tyle w temacie.
@katyperry92: Znając życie ktoś je podp... ił. Od początku to była ustawka pod wersję prokuratury, tylko oskarżony im się trafił sprytniejszy i wszystkie sprawdzone metody poszły w łeb. Jak oni mogli go przesłuchiwać bez nagrywania?
"No ku... co za kraj, taśmy znikają, co to ma być?! Powinien NIK tam wlecieć i zrobić inspekcję. I powywalać ludzi, którzy "pogubili" monitoringi, bo takie cos jest niedopuszczalne." @katyperry92: NIK znik : ) Zniknięcie taśm to pipka-rybka, zniknęła młoda kobieta w sposób oczywisty i organa są niewzruszone.
@mixplus, popatrz tylko mixplus, jak niewielu nas zostało, którzy interesują się tą sprawą, jak niewiele trzeba, by w świecie milionów użytkowników netu, przekierować uwagę gdzie indziej.
@1korner: myśle ze sporo osób jest nadal zainteresowanych, tylko w temacie niewiele sie dzieje. Z drugiej strony, to jeśli ktoś te nagrania zniszczył, to znaczy ze miał w tym swój cel, i prawdopodobnie działał z inspiracji kogoś kto miał możliwości żeby go to tego nakłonić. Raczej nie był to Adam Z., bo jakoś nie wyglada żeby miał jakiekolwiek układy, inaczej by nie siedział nie wiadomo w sumie za co.