Wpis z mikrobloga

Być może będę chaotycznie pisał i z góry za to przepraszam ale jestem teraz w takim szoku, że być może mi to wybaczycie. Przepraszam też za interpunkcję - od dziecka mam dysleksję. Aż się łapię za głowę o czym ja teraz myślę, jakie sytuacje zaprzątają mi głowę. Interpunkcja nie jest W OGÓLE ważna. Ważna była dla mnie ona i to co ze mną zrobiła. Tyle czasu, tyle lat zmarnowanych, takie nadzieje i taka wtopa. Piję w samotności już drugi dzień. Nie mam się komu wyżalić - zostaliście mi tylko wy. Ale postaram się teraz pisać troszkę składniej. Ułożyłem to w głowie jak chcę wam opisać moją sytuację i już wiem od czego muszę zacząć. Będzie to notka z wikipedii o bombie ss-20, która co dziwne zawiera pewną anegdotę życiową, która BARDZO MOCNO wpłynęła na moje życie (przeczytajcie od początku do końca bo inaczej zgubicie wątek).

RSD-10 Pionier (kod NATO SS-20 Saber) – radziecki dwustopniowy rakietowy pocisk balistyczny pośredniego zasięgu (IRBM). Pionier był korzystającym z wyrzutni typu TEL, mobilnym pociskiem balistycznym na platformie samochodowej, przenoszącym pojedynczą głowicę jądrową o mocy 1 megatony lub do trzech głowic MIRV o mocy 150 kiloton. Pociski te stanowiły w latach osiemdziesiątych XX w. istotny element zimnowojennej rywalizacji pomiędzy Układem Warszawskim, a państwami NATO.

Program konstrukcyjny pocisku Pionier podjęto w Moskiewskim Instytucie Technologii Cieplnych (MITT), prawdopodobnie w celu zastąpienia rozmieszczonych w środkowo-wschodniej Europie pocisków R-12 i R-14[1]. Był to dwustopniowy pocisk balistyczny na paliwo stałe, którego konstrukcja bazowała na pierwszym i drugim stopniu napędowym mobilnego pocisku ICBM Temp-2S[2]. Obydwa silniki wykonane były z materiałów kompozytowych[2]. Sam pocisk umieszczony był w kontenerze startowym zamontowanym na wyrzutni typu TEL – będącej jednocześnie sześcioosiowym, samochodowym transporterem tego pocisku, typu MAZ-547W. Transporter wyposażony był w urządzenia zapewniające utrzymanie pocisku w stałej gotowości do wykonania niezbędnych przygotowań do startu oraz samego odpalenia pocisku[2].

Odpalenie pocisku nastąpić mogło ze specjalnego hangaru z rozsuwanym dachem albo z przygotowanego wcześniej odpowiedniego stanowiska polowego[2]. Przed odpaleniem pocisku transporter wspierany był na hydraulicznych podporach, po czym następowało podniesienie zawierającego pocisk kontenera do pozycji pionowej i wypchnięcie pocisku z niego, z wykorzystaniem ciśnienia specjalnie w tym celu generowanych gazów. Zapłon silnika pierwszego stopnia następował już po opuszczeniu kontenera przez pocisk. Cała procedura startu przeprowadzana była zdalnie z odrębnego, mobilnego stanowiska dowodzenia[2].

System kontroli i naprowadzania pocisku korzystał z zainstalowanego w nim cyfrowego komputera oraz żyro-stabilizowanego układu naprowadzania, umożliwiającego pociskowi lot w pozycji horyzontalnej, w celu zapewnienia optymalnej dokładności celowania[1]. Kontrolę lotu pocisku na etapie lotu atmosferycznego, gdy był napędzany za pomocą silnika pierwszego stopnia, zapewniono przez wykorzystanie aerodynamiki oraz stabilizatorów odrzutowych. Podczas lotu z napędem drugiego stopnia, gaz o niskiej temperaturze wstrzykiwany był do specjalnych odprowadzających go dysz, co odpowiednio stabilizowało lot.

Testy pocisku w locie przeprowadzone zostały na Czwartym Centralnym Poligonie Państwowym w Kapustin Jarze pomiędzy 21 września 1974 roku a 9 stycznia 1976 roku, po czym 11 marca tego samego roku, system rakietowy Pionier został skierowany do seryjnej produkcji w Wotkowińskich Zakładach Budowy Maszyn oraz przyjęty do służby. Pierwszy pułk wyposażony w nowe pociski rozpoczął dyżur bojowy 30 sierpnia 1976 roku.

Przepraszam za tak długie wypociny. Mam nadzieję że ktoś to przeczyta i powie mi co mam zrobić bo już nie wiem co mi zostało.

#gorzkiezale #przegryw #rozowepaski
  • 3