Wpis z mikrobloga

Wczoraj bałem się, że utraciłem zdolność jeżdżenia - #iniekcjastyle. Ledwo to 30 utrzymywałem, a miejscami nawet nie. Ale dziś dosiadłem swoją szosę, nie Scrapera i... Przez miasto leciałem przed jakąś babką w białej puszce 40 i było lajtowo. Także utwierdziłem się w swoim postanowieniu, kolejny element układanki zwanej fanbojstwem. Zapatrzony tylko w jedną możliwość, każdemu polecam kupić sobie rower szosowy i #!$%@?ć! :D Nie widzę innej opcji, zaślepiony swym fanbojstwem i widokiem baranka z zielonym licznikiem :3

Tylko jedna rzecz - zróbcie czasem przegląd napędu. Dziś jak depnąłem aby włączyć się do ruchu nagle rower przestał jechać... Kilka metrów z tyłu zobaczyłem swój łańcuch. Na szczęście zostało mi kilkaset metrów do rowerowego, więc rozwiązałem od razu ten problem. Początkowo w biegu oczywiście źle założyłem łańcuch i pogiąłem sobie spinkę... :D Ale ostatecznie się udało.

Dzięki dla tego gościa z rowerowego za użyczenie narzędzi!

#rower #taksegadambojestembordo
  • 17
@Dreszczyk: Bankowo! Zawsze hejtowałem i wydawało mi się, że to brednie bogatych ludzi. Ale różnica jest kolosalna, a pozycja na rowerze szosowym wbrew pozorom jest bardzo wygodna. Przesiadając się z trekinga bałem się, że nie podołam, ale jazda od początku wskoczyła na inny poziom - nie żeby od razu zawodniczy, ale widzę ogromną różnicę.

@n00b: Kupuj szosę:P