Aktywne Wpisy
Bardamu +90
Mózg mi paruje jak pomyślę o ludziach biorących 500,600,700 i więcej tysięcy kredytu na kwadrat w wielkiej płycie. Brudne klatki, zapach farby olejnej na korytarzu, rury na wierzchu, żeberkowe kaloryfery i plusk kloca sąsiada wydobywający się w toalecie przez pion biegnący za tekturową ścianką. Dobrze, że nasi budowniczowie nie poszli w ślady tych radzieckich, bo do zestawu dochodziłby jeszcze fetor gnijących śmieci z sypu na klatce. W dodatku przez większość dni w
psycha +344
Mirki postawcie się w takiej sytuacji - jesteś singlem już jakiś czas i czujesz się ostatnio trochę samotny. Robisz u siebie domówkę, wszystko fajnie, jest sporo osób, wszyscy dobrze się bawią. I już jesteś pijany, inni też. Gadasz sobie z koleżanką, (8/10) którą poznałeś dość niedawno. I nagle to wzajemne spojrzenie... no i całujecie się. Tylko problem jest taki, że ona jest zajęta... Ale no wiadomo, alkohol i w ogóle - całujecie się więcej. Później trochę odpuszczasz żeby nie mieć poczucia winy, ale ona łasi się do Ciebie już do końca imprezy, #!$%@?ła się mocno i w sumie chce zostać na noc u Ciebie. Wszyscy się zmyli z imprezy i faktycznie ona została i wylądowaliście w łóżku chociaż do niczego grubszego nie doszło, bo po alkoholu tak słabo. Ale pieściliście się nawzajem i tyle (no i ona nago w łóżku). Rano się budzicie, ona wytrzeźwiała i widać, że ma poczucie winy, jest jej głupio, zmyła się bardzo szybko. Później pisaliście na fb, ona przepraszała, że się narzucała. Mówiła też, że teraz mocno się zastanawia czy w ogóle jej związek ma sens i w sumie to od samego początku ma wątpliwości, tylko sobie wmawiała, że jest szczęśliwa, bo było stabilnie po prostu, ale nigdy nie czuła do niego jakiejś wielkiej miłości. Kilka dni później się znowu spotkaliscie w pubie, w gronie znajomych i popiliście. I się znowu łasiła - skończyło sie tak, że pojechaliście z nią do siebie na noc i spędziliście ją podobnie jak tamtą noc. Znowu do niczego grubszego nie doszło. Ona pisała później, że sporo o Tobie myśli no i nad swoim związkiem się zastanawia czy go zakończyć teraz (ale podkreślając, że nie ze względu na Ciebie - tylko po prostu ma wątpliwości czy wlasnie z nim chce spędzić reszte życia).
Generalnie co robicie w takiej sytuacji, jak podchodzicie do takiej kobiety?
1. To zdradziecka kobieta, nie zasługuje na szacunek - zwiążesz się z nią to Ciebie też zdradzi prędzej czy później - urwać kontakt, uciekać, olać.
2. Spróbować luźnych relacji, bez wiązania się z nią - w sumie to ona byłaby chętna na takie luźne relacje opierające się raczej na kolegowaniu się + seksie.
3. Poznać lepiej, zaryzykować, że coś poczujesz więcej i spróbować kiedyś być razem jeśli byście się dogadywali.
#zwiazki #seks #logikarozowychpaskow #rozowepaski #tfwnogf #niebieskiepaski
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora