[s.....k]

OSTATNIO BYŁEM NA MIEŚCIE Z ZIOMKAMI. IDZIEMY PALIMY SOBIE I NAGLE SŁYSZE GŁOS JAKIEGOŚ ĆPUNA ZZA PLECÓW KTÓRY MÓWI "EE SZEFIE"... TO JA SIĘ ODWRACAM I CO WIDZĘ? WIDZĘ ĆPUNA MARKETINGOWCA @SOLGAZ Z WYKOPU KTÓRY LEŻY NA ZIEMI, OCZY CZERWONE, A W ŁAPIE ZAPALNICZKA Z PŁOMIENIAMI I NOWY KATALOG SOLGAZU. JA DO NIEGO "CO CHCESZ ĆPUNIE" A TEN DO MNIE "DAJ PAN TROCHĘ NA JARANKO BO PŁYTA SIĘ NIE SPRZEDAŁA" TO JA "NO NIE DZIWNE TY MIERNY SPRZEDAWCZYKU, MATKI DZIECIACZKÓW MUSIAŁY KUPIĆ PREZENTY POD CHOINKĘ A NIE PŁYTY JAKIEGOŚ SOLGAZU". ZLAŁEM GO CIEPŁYM MOCZEM I POSZEDŁEM, #!$%@? TO JEST WŁAŚNIE WASZ IDOL, ĆPUN KTÓRY ŻEBRA O HAJS NA MIRKO BO PŁYTY SIĘ NIE SPRZEDAJOM. #!$%@?

#pastasolgaz #heheszki #pasta @SOLGAZ