Wpis z mikrobloga

U mnie kosztowała mała butelka 3500zl, a duża chyba 10 albo 12 koła :D Nazywało się to "Kondradek", Wrocław here.
@llllllllllllllllllll moja szkola byla blisko rozlewni i facet sprzedawal po 25 gr bez butelki, albo drugie tyle z kaucja ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ostatnio bylem w takiej spelunie po trasie zjesc obiad, kupilem za 70 gr przypadkowo z tej rozlewni. Jak przeczytalem etykiete to tam chyba z chemii tylko kwasu siarkowego VI brakowalo ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@piotria piło sie jak sie wracało ze szkoły, ale końcówki nigdy nie mogliśmy dopić bo już brzuchy od tego gazu bolały i czekaliśmy aż facetka nie będzie patrzeć, żeby wylać resztke do kwiatków przed sklepem (chcieliśmy od razu oddać butelke, żeby kaucji nie było)