Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Od zawsze lubiłem gdy ktoś mnie poniżał, wyzywał, znęcał fizycznie oraz psychicznie. Zawsze ukrywałem to, że jestem masochistą i dopiero rok temu przyznałem się do tego najlepszemu przyjacielowi, który okazał się mieć sadystyczne skłonności. Zawarliśmy także w tamtym czasie układ, w którym przynajmniej raz w tygodniu on mnie bije, torturuje itd. Sprawia nam to po prostu przyjemność. Problem zaczął się dwa tygodnie temu gdy mój kolega chciał zerwać kontrakt, a ja chcąc go utrzymać sprowokowałem go co poskutkowało i mnie pobił do nieprzytoności... Niestety jakiś samotny "biegacz" to zobaczył i jak się dowiedziałem mój kolega uciekł. Trafiłem do szpitala, moi rodzice wszystko zgłosili na policje mimo, że tego nie chciałem i go poszukują. Udaje, że nie pamiętam sprawcy tej "zbrodni"... Nie chce by mój przyjaciel miał problemy z tego powodu, bo szczerze mówiąc tamtej dzień był moim najlepszym w życiu i nigdy nie miałem tak silnego orgazmu. Poczekać aż sprawa ucichnie i dać sobie spokój? I teraz napisze o tym co najbardziej zawraca mi ostatnio głowe - mój przyjaciel, bo chyba się w nim zakochałem... Powiedzieć mu o tym? Myślicie, że by to zaakceptował? Nigdy się nie zakochałem ani nie czułem pociągu do żadnej z płci. Dopiero teraz "uaktywniło" mi się to uczucie. Nigdy też się nie zastanawiałem nad tym jaki mam stosunek to osób homo, ani nie znam jego opini na ten temat. Zaryzykować? Najwyżej mnie zwyzywa lub pobije w każdym razie. Do układu wrócić on nie chce więc nie mam też nic do stracenia, mogę tylko zyskać.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
  • 4
  • Odpowiedz