Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirabelki #rozowepaski
Powiedzcie, kogo byście wybrały ograniczając się wyłącznie do kwestii #seks
1. Facet atrakcyjny i pociągający, wysportowany, sześciopak itd.; na jego widok od razu macie mokro. Ale jak chce się kochać, to daje buziaka, rozbiera, kładzie do łóżka, posuwa przez 15 minut, dochodzi i jest z siebie zadowolony.
2. Facet, który nie pociąga zupełnie, w życiu by Wam nie przyszło na myśl z nim fantazjować. Ale jak chce się kochać, to stara się delikatnie dotknąć, wygłaskać, z czułością przesuwać będzie palce po całym Waszym ciele, będzie muskał swoimi wargami Wasze, starał się sprawić Wam przyjemność, przez dwie godziny mógłby Was pieścić i przez cały czas nawet nie spróbuje pomyśleć o sobie. Napisałbym, że głównym celem jego jest doprowadzenie Was do orgazmu, ale czy to w ogóle realne, jeśli nie macie za bardzo ochoty nawet na niego patrzeć?

Powiedzie, czy 2. ma w ogóle jakiekolwiek szanse, czy wolicie przebierać w 1.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
  • 53
Facet, który nie pociąga zupełnie, w życiu by Wam nie przyszło na myśl z nim fantazjować.

...

...

Ale jak chce się kochać, to stara się delikatnie dotknąć, wygłaskać, z czułością przesuwać będzie palce po całym Waszym ciele, będzie muskał swoimi wargami Wasze, starał się sprawić Wam przyjemność, przez dwie godziny mógłby Was pieścić i przez cały czas nawet nie spróbuje pomyśleć o sobie.


@AnonimoweMirkoWyznania: gwałcicielowi chciałoby się dwie godziny pieścić
@AnonimoweMirkoWyznania: widzę, że nie wiesz czego kobiety potrzebują xD Seks przez godziny to bzdura. Przy drugim bym się porzygała, albo zasnęła. Poza tym jak nie ma pociągu fizycznego to nie ma seksu (dlatego porzygałabym się prędzej). Stanowczo wybrałabym 1. Przecież przez 15 minut da się dojść z kilka razy xD A kiepskiego kochanka poduczyć ;) Seks to nie żadna fizyka kwantowa.
@Existanza: a ja zaczynam o 15, a kończę o 24. Co znaczy "sexy"? Że przez 5 godzin koleś ją posuwa? Znasz człowieka, który by się nie zmęczył? I co w tym atrakcyjnego? Po 5 godzinach można przejść całą Kamasutrę. I co na później? Co zostanie na następny raz? I ile ma znajoma lat? Jak długo jest w związku? Jak po 10 latach w związku dalej się kocha przez 5 godzin to
@Existanza: no to zadaj jej to samo pytanie za 5-10 lat, zobaczymy co powie.
Z mojej kobiecej perspektywy: seks służy do rozładowania napięcia, powinien być szybki, intensywny, namiętny. Jak sam napisałeś - 5 godzin penetracji raczej do najprzyjemniejszych nie należy. Jak myślę o 5 godzinach to na myśl mi przychodzą ludzie, którzy nie wiedzą co robić, więc siedzą i uprawiają seks xD