Wpis z mikrobloga

#logikaniebieskichpaskow #wtf ##!$%@?

Piszę ze znajomym na fejsie. Tzn. ekhm..

On: BTW. Ty wynajmuje ludzi mieszkania. Na co patrzeć jak się dobiera wspolokatorka? Musze sb jednego wymienić....
Ja: WTF. ale to nie patrzysz na to, na co inni, tylko pod siebie, przecież to ty z nim będziesz mieszkał, a nie ja.
On: Wiesz, ten gościu co z nim mieszkam z początku był spoko, a później wyszło Szydłowiec z worka... I musze się go pozbyć.
Ja: X.. ale co mnie właśnie to interesuje? przecież widzisz, że nie ciągne tematu, ja nie znam tych ludzi.
On: (już lekko, widać, obrażony) Pytałem się, bo wdlug mnie masz niejako doświadczenie w tym, ale spoko Emotikon wink
Ja: to ja mam lubic te osobe, czy ty? mam ci wypisać liste cech?
On: Nie no bez przesady, ale są chyba jakieś pierwsze oznaki czy ktoś jest spoko czy nie.
Ja: pierwsze oznaki? X ale co Ty #!$%@? za przpeorszeniem? przecież to, że jedna osoba komuś nie przypadnie do gustu, wcale nie oznacza, że nikt jej nie lubi...
On: *#!$%@?*
Ja: Jezu, wciąż wałkujemy ten temat. naprawde, to sie wyczuwa i tyle. nie męcz mnie już.
On: Pisze Ci tylko o co mi chodzi Emotikon wink Spoko, nie będę Cię męczyć.
Ja: JUHUUUUU
On: :)

Nie wiem co mam powiedzieć, chciałam się pożalić. ;<
  • 15
@wodzu91: Tak. Ponieważ rozmowa wcześniej ciągnęła się w tym stylu i zamieściłam tu urywek, kiedy już zwyczajnie nie wytrzymałam. Więc to nie tak, że ja jestem wredna, a on miły, tylko pisze non stop nie wyczuwając, że ktoś może mieć już dość. Ok, wyszłam na jędzę, wiem. Ale jest druga strona medalu. W sensie normalnie z nim rozmawiałam, kiedy zaczął przesadzać i rozmawiać o czymkolwiek, żeby tylko coś pisać, stwierdziłam, że
@wodzu91: Chyba byłoby prościej.. ostatnio zapraszał mnie na wesele, odmówiłam. Widocznie ten sposób też nie jest idealny. Eh.. serio, gdybyście poczytali tego więcej, zrozumielibyście. :(
@wodzu91: byliśmy normalnymi znajomymi, potrafiłam z nim iść na piwo. Rozumiem, że ktoś chce więcje rozmawiać, ale czy serio ludzie nie ogarniają, jacy są odpychający, kiedy, po prostu, chrzanią bez sensu? nie wiem jak to inaczej nazwać. ;p pisze też do mnie w taki sposób, jakby godzinami układał jedno zdanie, strasznie irytujące. OK. jak teraz coś napisze, powiem mu, żeby.. dał sobie spokój.