Wpis z mikrobloga

@whysooseriouss: Oczywiście, niemniej w pamięci mam artykuł, w którym opisano typowy dzień prezydenta. No i w przeciwieństwie do np komora czy kwasa Duda średnio uczestniczy w nawet kilku mszach dziennie. Rozumiem, że liże dupska bogobojnych wyborców, ale - litości - wolałbym, by prezydent pochylił się nad bardziej skutecznymi sposobami wspomagania naszej oslabionej gospodarki niż... modły.