Wpis z mikrobloga

@Nite_h8R Kiedys oranzady kupowane w szkole na przerwie otwieralo sie o taki szescienny dynks wystajacy z ramy okiennej, bardzo sprawnie i bezproblemowo :p teraz takich okien juz chyba nie ma.
Zawsze mozna tez probowac o kapsel z drugiej, zamknietej butelki.