[omnia]

Pytanie do prawników lub osób zorientowanych w temacie. Czy osoba upoważniona do reprezentowania kogoś np. przed komornikiem przyjmuje na siebie jakąkolwiek odpowiedzialność za długi upoważnionego? Wydaje mi się to zupełnie nielogiczne ale dziś taką informację usłyszałem.

#prawo

[Nolimit]

@omnia: Informacja nieprawdziwa

[Nolimit]

@omnia: Ale za to można:

1. Przystąpić do długu

2. Przejąć dług

I to wszysto w drodze umowy.

[omnia]

@Nolimit: @fierce: Tak właśnie myślałem, dzięki za rozwianie wątpliwości.

[eaxene]

@omnia:

Dla pewności: Czy osoba reprezentująca kogoś przed komornikiem odpowiada za zobowiązania dłużnika?

Nie.

Oczywiście moglibyśmy sobie wymyślać, co jeżeli pełnomocnik poświadczał nieprawdę i inne takie tak, ale to jest inna przesłanka. Tak samo jeżeli dokonał jakiejś czynności wskutek której sam stał się współodpowiedzialny (no nie wiem przystąpił do długu itp)

[fierce]

@omnia : Na przykład gdy działał bez umocowania (falsus procurator), lub jego pełnomocnitwo wygasło jest to czynność prawna kulejąca. Czyli nie przynosi skutków. Chociaż jeżeli są to pozytywne skutki, to osoba na rzecz której działał może je przyjąć ;)

[omnia]

@Nolimit: @eaxene: @fierce: Jest upoważnienie na papierze (zresztą bez tego komornik nie rozmawia z nikim poza zadłużonym o ile wiem).

Usłyszałem taką głupotę, że gdy upoważniony pójdzie na jakąś ugodę z komornikiem, tzn. wynegocjuje jakieś warunki spłaty to potem będzie musiał pilnować tego, aby upoważniający, czyli dłużnik, spłacał swoje zobowiązania według ustaleń.

No i to właśnie wydaje mi się czystą głupotą - i z tego co

[Nolimit]

@omnia: Jeżeli ktoś wstąpi do długu, żeby dłużnik nie był w ciemnej dupie, to tak może być. Za mało danych podałeś.

[omnia]

@Nolimit: Nie nie, nikt nigdzie nie wstępuje. Po prostu osoba upoważniająca jest mocno nieogarnięta i ktoś za nią musi załatwić parę spraw bez narażania własnej d--y :) Dlatego upoważnienie i planowana wizyta u komornika.