Wpis z mikrobloga

Ostatnio jakiś random pisał, że przedstawiane tutaj fragmenty "Manifestu" to brednie człowieka chorego psychicznie. Taka opinia niczym nie poparta rozbija się o chociażby dzisiejszy fragment niczym Costa Concordia o skały na dnie morza. Jeżeli ktoś, kto to czyta ma do powiedzenia coś więcej na temat "bredni", to niekoniecznie wejdę w polemikę, ale na pewno wysłucham.

#tedkaczynskinadzis
124. Naturalną odpowiedzią na takie zmartwienia jest mówienie o “etyce medycznej”. Jednak
kodeks etyczny nie miałby na celu ochrony wolności w obliczu rozwoju medycznego; pogorszyłby
jedynie sprawy. Kodeks etyczny stosujący się do inżynierii genetycznej w rezultacie byłby
sposobem regulowania genetycznej budowy ludzkich istot. Ktoś (prawdopodobnie w większości z
wyższych warstw klasy średniej) decydowałby, że takie a takie zastosowanie inżynierii genetycznej
jest “etyczne” a inne nie, narzucałby zatem swój system wartości przedsięwzięcia genetycznego
modyfikowania całej populacji. Nawet jeśli kodeks etyczny zostałby ustanowiony na całkowicie
demokratycznych podstawach, większość będzie narzucać swoje własne wartości jakiejkolwiek
mniejszości, która może mieć całkiem odmienne zdanie o tym co stanowi o “etycznym”
zastosowaniu inżynierii genetycznej. Jedyny kodeks etyczny, który naprawdę chroniłby wolność to
taki, który zabraniałby JAKIEJKOLWIEK inżynierii genetycznej na istotach ludzkich, lesz możesz
być pewien, że taki kodeks nigdy nie zostanie przyjęty w technologicznym społeczeństwie. Nie ma
takiego kodeksu, który po zredukowaniu inżynierii genetycznej do roli drugorzędnej mógłby
utrzymać się przez dłuższy czas, ponieważ pokusa przedstawiona przez siłę biotechnologii byłaby
nieodparta, szczególnie że dla większości ludzi wiele spośród zastosowań tej nauki wydaje się być
oczywistym i niedwuznacznym dobrem (eliminującym fizyczne i psychiczne choroby, dającym
ludziom możliwości, których potrzebują do radzenia sobie w dzisiejszym świecie). Nieuchronnie
inżynieria genetyczna będzie używana coraz rozleglej i w sposób zgodny tylko z potrzebami
systemu industrialno-technologicznego. [20]