Wpis z mikrobloga

Miruski z #mikrokoksy, może pytanie głupie albo nie do Was - jak tak, to wybaczcie, że wołam taką gromadę, ale mam wrażenie, że poradzicie mi więcej i sensowniej niż dotychczasowi lekarze. Chcę zacząć chodzić, a właściwie to wrócić do ćwiczeń na siłowni, ale po ciąży strasznie napieprzają mnie kolana - gdy wstaję, robię przysiad itp. Lekarze jednym głosem mówią "no po ciąży to tak różnie może być" - no dzięki za taką pomoc, bulwo... Urodziłam pół roku temu, mam prawie 20 kg do zrzucenia, więc zakładam, że kolana są po prostu przeciążone ( ͡° ʖ̯ ͡°) Jem różne witaminki, może powinnam coś na stawy włączyć - tylko co? Możecie coś sprawdzonego polecić? (Tylko nie piszcie, żebym zapytała pani w aptece, bo to mi też lekarz kazał zrobić, jak o witaminy pytałam...)
  • 22
  • Odpowiedz
@cherme: CollaFlex (kiedyś bardzo mnie kolana bolały, pomogło po ok. 1,5 tygodnia). polecam jeszcze może jakieś stabilizatory na kolana na początek
  • Odpowiedz
@cherme: niestety większość doustnych specyfików ma bardzo znikome efekty. Poczytaj o proloterapii, czyli o zastrzykach bezpośrednio w miejsce bolących stawów. Sportowcy często z tego korzystają.
  • Odpowiedz
@cherme: zacznij robic przysiady. Na poczatek moga byc nawet bez obciazenia. Dzieki temu wzmocnisz stawy i miesnie. Podejrzewam, ze po tygodniu/dwoch bol zacznie mijac.
  • Odpowiedz
@yahoomlody: Na mojej siłowni jest całkiem sensowny fizjo, wybiorę się do niego zanim zacznę ćwiczyć, ale chciałam sobie jakoś pomóc "od wewnątrz", przyspieszyć regenerację czy coś.

@koniarek: Próbowałam, mięśniom faktycznie pomogło, bo lżej mi się popyla z wózkiem po schodach, ale stawy bolą jak bolały :/

@lubielizacosy: Może i coś w tym jest, popróbuję, dzięki ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@cherme: Nie kupuj żadnych kolagenow, glukozainy czy innych 4fleksow. Strata kasy, a jak ktoś Ci radzi takie coś kupić to już nigdy więcej nie proś go o rady.
  • Odpowiedz
@cherme: basen Pracują mięśnie a nie stawy. Do tego wrzuć kolagen (z kfd plus ma dobre opinnie) i po pierwsze ić do lekarza ale sportowego a nie internisty albo innego brzydala.

  • Odpowiedz
@jmyung: Ale czemu? Że nic to nie warte, czy coś jeszcze masz na myśli?

@Dranieq: Nawet nie wiesz, jak mnie wpienia takie podejście lekarzy, całą ciążę słyszałam "no w ciąży to tak może być", po ciąży to samo. No zepsuła się baba, to teraz już nic nie poradzimy, trzeba zakopać...

@PeteGlorious: Goloneczki, mówisz? (ʘʘ) Ale ja to chyba raczej jakiś chudziutki filecik z sałateczką :P
  • Odpowiedz
@cherme: Tak jak napisałem, szkoda kasy bo to w ogóle nie działa. Tak jak ktoś wyżej napisał, doustnie takie preparaty praktycznie w ogole się nie wchłaniają. Takie też info dostałem od lekarza.
  • Odpowiedz
@cherme: 1. dobry fizjo
2. zupa mocy - rosół na łamanych kościach /więcej u wujka google/
3. jedyny sensowny suplement, to ten łączący glukozaminę z chondroityną. Nie wiem w jakich obecnie suplementach jest takie połączenie, ze 2 lata temu był problem z tym i tylko z biotecha można było dostać
4. basen
5. na siłce zaprzyjaźnij się z bosu
  • Odpowiedz
Przed basenem mam typowo babskie opory, znaczy obawiam się, że jakieś greenpeace mnie do wody zepchnie czy coś () Ja wiem, że dla faceta to nie argument, ale po prostu psychicznie chyba tego jeszcze nie przeskoczę.


@cherme: e? No ja rozumiem makijaż. oki to może jakieś jeziorko?
  • Odpowiedz