Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki... nie wiem co jest ze mną nie tak. Post będzie standardowo o #zwiazki. Jestem z jedną kobietą około 1,5 roku. Ona ma problem z pokazywaniem czułości, której ja bardzo potrzebuję. Tak już po prostu zostałem wychowany, że potrzeba mi miłości, dotyku, jakichś randomowych buziaków. Dla niej jest to całkowicie zbędne i nie odczuwa tego tak jak ja. Czasami mam pomysły, żeby ją rzucić i zacząć z inną wszystko od początku, lecz zbyt do siebie pasujemy i boję się, że strzelę sobie tym w kolano i będę ubolewał rok nad tym, że miałem naprawdę dobrą kobietę. Dodatkowo mimo, że jej ufam, mam dziwne myśli, że tak właściwie to może ma gdzieś kogoś na boku, mimo, że wiem, że nie ma. Myślę, że mam takie przeświadczenia z poprzednich związków gdzie byłem zdradzony. Powinienem iść z tym do jakiegoś psychologa, aby się wewnętrznie naprawić? #!$%@?. Dręczy mnie to strasznie. Nie piszcie, że mam o tym z nią pogadać, bo już rozmawiałem i do niczego nie doszliśmy.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
  • 15
@AnonimoweMirkoWyznania: niektórzy tak po prostu mają, to kwestia osobowości, wyniesienia tego z domu (często DDA np. przejawiają małą potrzebę dotyku, taki chłód). to, że myślisz, że Cię zdradza wynika po części z tego, że byłeś zdradzony, owszem, ale myślę, że w większej mierze przez to, że tworzy się w Twojej głowie taki schemat: nie okazuje mi czułości -> coś jest nie tak -> zdradza mnie. ciężko tu cokolwiek doradzić, bo nawet
@AnonimoweMirkoWyznania: Powiem ci tak, odejście to jak dla mnie jedna z najgorszych rzeczy, jakie możesz wogóle zrobić. Niestety są ludzie, którzy słowem i gestem nie umieją okazać uczuć, mimo, że pewnie niekiedy bardzo by chcieli. Starają się oni za to okazywać uczucie w inny sposób. Powiem ci tak, jeśli ta osoba jest do ciebie bardzo podobna to nie powinieneś przekreślać waszego związku, tylko starać się przekazać jej czego potrzebujesz i starać
Nom: @hyperparadise: Miałem rodzica alkoholika i mimo tego posiadam dużą potrzebę dotyku.

@AnonimoweMirkoWyznania: Zapytaj się dziewczyny, co sprawia, że czuje się kochana i zapamiętaj odpowiedź. Jeśli dziewczyna jest zainteresowana tobą, to sama po twoim pytaniu się zapyta, co sprawia, że ty się czujesz kochany. Z opisu wynika, że po dotyku ty się czujesz bardziej kochany, a ona niekoniecznie. Poczytaj też o 5 językach miłości. Powodzenia :)

To jest anonimowy
OP: @hyperparadise: tak właściwie czy jest DDA to nie wiem, nie mówi mi wiele o swoim dzieciństwie. Ten schemat, który przedstawiłaś rzeczywiście chyba tak wygląda... wg. Ciebie da się to jakoś naprawić? Wiem, że mnie kocha, mówiła mi to nie raz (i oczywiście z wzajemnością), ale brak mi tego czegoś, co mnie przytłacza bo nie czuję się "chciany".
@Snap-Dragon: z tym przekazaniem tego czego potrzebuję jest też trudne, bo
@AnonimoweMirkoWyznania: wyobraź sobie sytuację w której ktoś non stop cię adoruje. Jest to fajne ale przypuśćmy że po pewnym czasie masz tego najzwyczajniej dosyć. Pragniesz pobyć chwilę sam. Choćby posiedzieć w domu, pograć, poczytać, czy obejrzeć telewizję. Niestety osoba adorująca cię kierując się dużym uczuciem nie jest w stanie przestać okazywać ci go. Po dłuższym czasie masz już tak dosyć że starasz się uciekać najdalej, jak tylko możesz. Podejrzewam że twój
a44e567f97: @anon_nom: dzięki, to wydaje się dobrym pytaniem, dzięki za zainteresowanie :)

@Snap-Dragon: wiesz, wg mnie dałem jej wystarczająco dużo czasu, żeby się ze mną jakoś zaklimatyzowała, a ja dodatkowo jestem czasami niecierpliwy i denerwuje mnie sytuacja gdy nic się nie dzieje. Z introwertyzmem trafiłaś, ja za to jestem przeciwieństwem i często nudzę się sam ze sobą (mimo, że mam wiele hobby). Do tego właśnie dochodzi wspólne spędzanie czasu,
@AnonimoweMirkoWyznania: ciężko mi coś doradzić, bo mi samej się nie udało, u mnie to ja byłam tą niedotykalską ;) wiem tylko, że naciskanie jeszcze bardziej będzie ją od Ciebie odsuwać. musisz dać jej trochę swobody, żeby nie czuła się przytłoczona, ale ona też musi zdać sobie sprawę z tego, że Ty potrzebujesz okazywania uczuć. musicie to sobie wszystko przegadać, sam niczego nie zdziałasz.
OP: @hyperparadise: a kolejna poważniejsza rozmowa będzie w takim razie naciskaniem? Nie chcę jej przytłaczać, a zarazem chcę też jej przekazać, tylko niezbyt wtedy czuję się wysłuchany... wiesz, tak jakby wszystko trafiało w pustkę (może się mylę).

To jest anonimowy komentarz.
Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: sokytsinolop
@AnonimoweMirkoWyznania: Nie wiem czy zmienianie się na siłę ma tu jakikolwiek sens. Dużo bardziej ważna jest praca nad sobą wspólnie z partnerem bo nie może też być tak, że ty się dostosowujesz a ona nie. To ma być rodzaj kompromisu, który oboje jesteście w stanie ponieść dla waszego dobra. Może dobrym rozwiązaniem byłaby przerwa, powiedzmy dwa tygodnie, miesiąc? Dałoby to wam może czas na przemyślenie czego tak naprawdę każde z was
OP: @Snap-Dragon: myślałem o przerwie, ale nie wydaje mi się to dobrym pomysłem (już raz robiliśmy przerwę tygodniową jakoś mniej niż rok temu... pamiętam jak usychałem i wszystko wydawało mi się stracone. #!$%@? huśtawki nastroju.) Dziś z nią pogadam, może dojdę do porozumienia... może jej nawet pokażę ten wpis. No nic, trzymaj kciuki :)

To jest anonimowy komentarz.
Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: sokytsinolop