Wpis z mikrobloga

@Wykoppeel1230: Los Angeles, bar, prawie sami faceci. Barman robi drinka, na koniec wziął cytrynę, wycisnął, włożył do imadła, wycisnął, rzucił ochłap na stół i woła: 1000 USD dla każdego, kto da radę wydusić chociaż jedną kroplę. Facet przy barze krzyknął "szykuj kasę", wstał, podszedł do barmana. Chwycił, ściska, ściska i... nic z tego. Wszędzie gwizdy, śmiech, zdenerwowany rzucił skórkę na bar i usiadł na miejsce.

Widział to facet przy najdalszym stoliku
@Wykoppeel1230: ale jak pójdziesz do urzędu to już nie jesteś taki zadowolony jak urzędniczki równie bezdusznie stosują się do przepisów, co? Polskie prawo jest pisane fatalnie i bez zdroworozsądkowej interpretacji nie da się go w wielu przypadkach egzekwować w sposób przyjazny dla obywatela. Tyle jeśli chodzi o moje zdanie o profesjonalizmie w egzekwowaniu polskiego prawa.