Wpis z mikrobloga

@takashi20: Przy mini frezarkach, nie tworzy się problemów przy programowaniu, tylko przy szukaniu w nich sztywności. Dobór parametrów na nich, nie będzie miało odzwierciedlenia w żadnej firmie. Bo tam, dajesz 100% z frezów, a na "mini" 100% z maszyny a raczej maszynki. Już lepszy dobry symulator. Sam tak się uczyłem na programistę, szkoda czasu i kasy na dziadostwa pokroju 3020 cnc z Chin.
@takashi20: Ja się uczyłem na Cad/Cam ESPRIT, bo tego używali w firmie, w której chciałem być programistą, z palca umiałem programować wcześniej, bo nauczyłem się w technikum, ale program który symulował program całkowicie wyleciał mi z głowy ;-(
@takashi20: CAM nauczysz się np. w programie Edgecam - fajny program, poradników jest pardzo dużo. Podstawą programowania jest ISO ale tego to ja się uczyłem w technikum na programie MTS i oczywiście na maszynach prosto z pulpitu.
@takashi20: tak jak pisze @MarioMAX - nie ma żadnego przełożenia między pracą na jakimś maleństwie, a
"prawdziwą" tokarką czy frezarką CNC.


No chyba że chcesz zobaczyć co robi G00 a co G01 - no ale to równie dobrze żółwie w LOGO możesz gonić...
@MarioMAX: może chodzi koledze o to, że g-code mogą być tak na prawdę przeróżnie zapisywane, przeróżnie formatowane i interpretowane - może poza standardowymi g00 g01 to cała reszta jest mocno śliska, i trzeba wiedzieć co będzie ten kod interpretowało. Inaczej fanuc, inaczej hailderman, siemens itd, inaczej mach3 ;) Może jest jakiś "standard" ISO g-kodu, jak ansi-C, taki co w szkołach uczą, a w praktyce i tak każdy pisze "pod gcc" interpreter
@boryys: Albo ja sie mylę, albo ty. ISO to jakiś standard, norma. ISO może opisać standardy zawarte w G-codach np. jakie ma znormalizowane komendy. Mówiąc ISO gdziekolwiek, nikt nie pomyśli, że chodzi ci o G-cody bo to nie to. Jeśli nie mam racji, to poprzyj to jakimś artykułem. Bo wiesz u mnie w firmie też nazywamy rzeczy po swojemu, mimo że nasze przyzwyczajenia są błędne. Ktoś kiedyś powiedział rurka PCV i
@MarioMAX: W Polsce mamy:
-funkcje przygotowawcze G
-funkcje pomocnicze M
-funkcję S
-funkcję T
itd.

Krótko mówiąc: Programowanie w kodzie ISO. (a nie żadne G-kody, czy G-code)
@boryys: No z tego co widzę, faktycznie zdarza się, że ktoś używa zamiast G-cody nazwy kody ISO
http://e-cnc-art.com/budowa-programu-cnc-slowo-kody-g-kody-iso/
Ale to wzięło się z tego, że powstało wiele zmodyfikowanych wersji np. Cykl wiercenia jest inny na Haas-ie niż na mazaku. A nazwy kodów "ISO" wzięły się od tego, że są tak opisane w standardzie, jako te właściwe, nie modyfikowane, stad wzięła się nazwa kodów ISO. Mimo to, nadal uważam, że nazywanie tego
@MarioMAX: no nie tylko to. To akurat jak pliki się nazywają to jeden pies, ważniejsze jak G-kod jest "sklejony".
Niby mamy tam jakieś ISO 6983 od g-kodu - ale każdy z producentów i tak "wymyśla swoj własny" by być trochę innym i by programy nie były nieprzenośnymi tak łatwo na dowolną maszynę.
Zauważ że niektóre maszyny (a w zasadzie interpretery g-kodu, czy nc-kodu) wymagają numeracji linii. Innym jest to obojętne. A
@MarioMAX: Haas to ogólnie jest inny ( ͡° ͜ʖ ͡°) Hamerykańce pozmieniali kody różnych cykli...

Ja się dalej upieram, że programowanie w G-code to programowanie w ISO, a G-code przyjęło się jako nazwa potoczna ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@hrumque: No oczywiscie, opisałem to wyżej. Chodzi nam o to samo raczej ;-)
@boryys: To raczej programowanie G-code na podstawie ISO, ponieważ to my opieramy się na standardzie.
Trzeba by jeszcze kogoś włączyć do tej rozmowy, bo nie wiem kto ma racje.
@MarioMAX: w sumie to "sprzeczamy" się o głupotę ale jedno jest pewne - kotoś się myli ( ͡° ͜ʖ ͡°) ale w sumie to tylko nazewnictwo... Ja zostałem tak nauczony i dopóki ktoś mnie nie przekona, że jest inaczej to nie zmienię zdania ( ͡° ͜ʖ ͡°)