Aktywne Wpisy
Qurvinox +6
Czołem Mirunie,
kupiłem mieszkanie z rynku wtórnego, którego właścicielem stanę się 1lipca i właśnie wtedy chciałbym wejść z remontem.
Na start kuchnia, łazienka i toaleta. Chciałbym prosić Was o ocenę mojego planu i o ewentualny komentarz co mógłbym zrobić inaczej.
1. Własnoręcznie kucie płytek w trzech wyżej wymienionych pomieszczeniach.
2. Zatrudnienie hydraulika do łazienek, do poprawy instalacji.
3. Zatrudnienie gazownika do przeniesienia rury z gazem w kuchni.
4. Zatrudnienie elektryka do porobienia
kupiłem mieszkanie z rynku wtórnego, którego właścicielem stanę się 1lipca i właśnie wtedy chciałbym wejść z remontem.
Na start kuchnia, łazienka i toaleta. Chciałbym prosić Was o ocenę mojego planu i o ewentualny komentarz co mógłbym zrobić inaczej.
1. Własnoręcznie kucie płytek w trzech wyżej wymienionych pomieszczeniach.
2. Zatrudnienie hydraulika do łazienek, do poprawy instalacji.
3. Zatrudnienie gazownika do przeniesienia rury z gazem w kuchni.
4. Zatrudnienie elektryka do porobienia
Essology +256
#przegryw #kiciochpyta #truestory
Jakiś czas temu zacząłem pracować w pewnej firmie, praca wymagała sporo wiedzy(której na początku nie miałem), kreatywności, brania odpowiedzialności za swoje decyzje. Nie było łatwo, szczególnie na początku, a zarobki były fatalne, ale podobało mi się że mogłem się czegoś nauczyć.
Ciężko pracowałem żeby nadrobić braki w wiedzy, robiłem bezpłatne nadgodziny, w domu czytałem, w pracy właściwie nie robiłem przerw, dawałem z siebie wszystko. Szybko stałem się dobrym, samodzielnym pracownikiem, zarabiałem dla pracodawcy bardzo grube pieniądze. Mijały w ten sposób miesiące, pracodawca co miesiąc obiecywał, że niedługo dostanę podwyżkę, a ja nadal zazdrościłem zarobków paniom na kasie w biedronce. Postanowiłem odejść, czekałem z tym ponad 2 miesiące tak żeby wybrać najlepszy dla pracodawcy moment, domknąłem moje sprawy, wszystko uporządkowałem i złożyłem wypowiedzenie. W czasie okresu wypowiedzenia przekazałem wszystko co musiałem reszcie załogi i przygotowałem materiały na kilka tygodni pracy do przodu. Nikt się nie dziwił że odszedłem, wiedzieli że zasługuję na lepszą pracę.
Mógłbym tu zakończyć historię, ale... nie dostałem ostatniej wypłaty. Były pracodawca powiedział, że pieniędzy dla mnie nie ma(chociaż na nowe samochody jest). Firma podobno jest w procesie upadłościowym, a osoby które zostały przeszły do firmy córki. Oczywiście cała ta zmiana nazwy firmy to przekręt, a ja zastanawiam się co powinienem zrobić żeby odzyskać pieniądze. Kłócić się? Zgłaszać do urzędów, sądów? Zastanawiam się czy warto robić inbę i niszczyć swoje dobre imię dla marnych groszy.
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
Powiedz, że te pieniądze się Tobie zwyczajnie należą za wykonaną pracę, jeśli nie poskutkuje wyślij poleconym wezwanie do zapłaty za potwierdzeniem odbioru. Zawsze jest szansa, że zmięknie. Potem to już zostaje tylko droga sądowa.
@produktyubocznesmutku: do tej pory kontaktowałem się tylko telefonicznie, a mija już kilka miesięcy.
To jest anonimowy komentarz.
Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: sokytsinolop
To jest anonimowy komentarz.
Zaakceptował: Solitary_Man