Wpis z mikrobloga

Ale festiwal antynaukowego i ignoranckiego #!$%@? się tutaj zrobił, coś jak przedrzeźnianie się w podstawówce i wymyślanie debilnych argumentów na swoją obronę, byleby tylko nie przyznać się do błędu czy braku konsekwencji i logiki w działaniu.
  • Odpowiedz
  • 17
@Udowodnij_albo_zamilcz: mimo ze watek wycelowany w przekonywanie juz przekonanych, sprobuje podjac rekawice.

Przemysl miesny nie upadnie a jego skala sie nie zmniejszy dopoki sztuczne mieso nie stanie sie tansze i popularniejsze, kwestionowanie tego faktu jest zwykla ignorancja i zamykaniem oczu na rzeczywistosc.

Nie przemawia do mnie argument o wartosci zycia zwierzat. Ludzi nie zabijamy z wielu powodow: utylitaryzm - istnieje szansa, ze kazdy czlowiek wniesie cos do spoleczenstwa lub przyniesie na swiat potomka, ktory to zrobi; racjonalna empatia i samoswiadomosc - jako ludzie, boimy sie smierci i chcemy zyc, mamy wiec skale wyobrazenia tej checi w przypadku innych osob; naturalna niechec do krzywdzenia "swoich", co w wyniku globalizacji przeklada sie na wiekszosc
  • Odpowiedz
Nie mam zadnych, mieso mi smakuje. Zabijanie zwierzat w celu ich zjedzenia nie jest dla mnie problemem. Oczywiscie tak dlugo jak nie mam z nimi zadnej wiezi emocjonalnej.
  • Odpowiedz
Uważam, że skoro istota żyje dzięki temu, że człowiek podjął się wykarmienia i zaopiekowania się nią, ma on prawo zdecydować czy zostanie ona jego maskotką czy też obiadem.


@Shatter: Zdajesz sobie sprawę, że właśnie usprawiedliwiłeś zjadanie dzieci? xD
  • Odpowiedz