Wpis z mikrobloga

Mireczki, ale #!$%@?łem, umówiłem się na kolacje z koleżanką, lokal w którym można zjeść, potańczyć, pośpiewać. Centralnie przed nami siedziały 3 #rozowypasek z czego jeden straszliwie wpadł mi w oko, wiec rozmawiam ze swoją towarzyszką gdy nagle widzę, że ta dziewczyna wstaje od stolika i idzie na zewnątrz zapalić, wiec mówię koleżance, że zaraz wracam bo idę się załatwić, na zewnątrz podbijam do Marty bo tak właśnie ma na imię, zagaduje, udaje mi się dostać numer. Dziewczyna ciekawa pyta z kim przyszedłem, to ja głupi powiedziałem, że to moja siostra XD i to był błąd. Wracam do stolika po jakiś 30min podchodzi Marta i mówi do mojej koleżanki czy może brata porwać do tańca, #!$%@? jaka inba się zrobiła, dostałem takiego liścia, że aż kucharz wybiegł zobaczyć co się #!$%@?, okazało się, że koleżanka nie traktowała tego tak jak ja, tylko chyba dosyć mocno się zauroczyla, był płacz, krzyk i wyzwanie, także #logikarozowychpaskow mocno, teraz nie mam ani koleżanki ani szans u Marty (,)
  • 55
  • Odpowiedz