Wpis z mikrobloga

tl;dr Zdenerwowała mnie babka z poczty.

Byłem na poczcie wysłać paczkę no i idę do okienka po naklejkę (kiedyś był wystawione, ale chyba #kradno) proszę o nalepkę babkę jakąś nową (nie widziałem wcześniej) ta jak poparzona urywa dla mnie nalepkę z pliku, tylko, że odkleiła jej się papierek od kleju i mi daje nic nie mówiąc, ale kij myślę, że spoko nakleję i wypiszę.

No to wypisałem idę do jej okienka, a ta do mnie z pretensjami co ja zrobiłem teraz będzie miała ciężko przybić pieczątkę, to jej mówię to niech przywali nic się nie stłucze bo nie ma co) a ona dalej (chce odrywać nalepkę) i mówi, że tak się nie robi czy pierwszy raz wysyłam paczkę... Nosz #!$%@?... sama daje nalepkę którą od razu muszę nalepić bo jak wypisać jak już się od spodu klei.

No ale do rzeczy, wzięła tą pieczątkę z datą i przycisnęła i mówi, że brzydko wyszło (a wyszło naprawdę tak jakby przywaliła wszystko wyraźne) po czym wzięła jakieś nalepki przywaliła pieczątką kilak razy i jedną z nich dokleiła na nalepkę (tak by było, do tego wykorzystała tylko jedną z tych co zrobiła).

Zapłaciłem i odszedłem, no ale kurna co t moja poczta to jakiś kołchoz gdzie się wysyła najgorsze pracownice? Te co pracują odkąd pamiętam są miłe i zawsze skore do pomocy, ta się jakaś trefna napatoczyła.

#coolstory #pocztapolska #okresy
  • 6
@knysha: No właśnie jak mi dała to odkleiła jej się papierek do nalepienia czyli jak bym nie przykleił to by się gdzieś przykleiła, albo ubrudziła i nie przykleiła no i jak miałem ją wypisać, jak cała od spodu się kleiła.