Wpis z mikrobloga

@labla: Stannis to był jedyny prawilny król, nie to co mały psychopata, co nie spełnił obietnicy złożonej Batmanowi czy pedał ruchający kwiatki.
  • Odpowiedz
@labla: Dołączam do grona oburzonych obrażaniem Stannisa Baratheona, prawdziwego króla Westeros. Rozumiem, że w dobie promowania przez Hollywood bezrefleksyjnego hedonizmu, człowiek o twardym kręgosłupie moralnym, który kieruje się zasadami, nawet kosztem własnych wyrzeczeń, może wydawać się reliktem przeszłości, ale nie czyni go to 'debilem'.
  • Odpowiedz
@WOTANAZ: Kolego, to jakaś dziwna odmiana głuchego telefonu. Nie sugerowałem nigdzie, jakoby miało być tak jak piszesz. Ba, w książce też się na to nie zanosi, chociaż Mel jest na murze, a Stannis pod Winterfell. Niemniej jedyny król, przed którym Melisandre "#!$%@?ła jakiś szajs", to właśnie był Stannis (vide pijawki, czy cień, który zabił Renly'ego), takoż też rozumiem, że owo określenie "król-debil", użyte przez autora obrazka, odnosi się właśnie do Króla
  • Odpowiedz
@nagoHkluH: no nie stary, nie będę przepraszał za to, skoro wyraźnie jest napisane, że czerwona ,,przywraca kolesia do życia przed królem-debilem", kiedy ten ,,król-debil" jest na drugim końcu mapki
jak widać po kometarzu kiriiego i plusach dla nas obu, nie tylko ja tak to odebrałem
  • Odpowiedz
@cookiemonsta: Ogromnie upraszczasz. Nawet w serialu, choć ichni Stannis jest karykaturą swego książkowego odpowiednika, nie było to pokazane w sposób jaki sugerujesz. To nie chciwość, samolubność i chęć dogodzenia sobie kierowały tą postacią, a obowiązek, jaki czuł względem królestwa, a także względem ludzi, których prowadził do bitwy. Obiekcje mam w tym względzie głównie do producentów. Nawet jeżeli nie lubili tej postaci, jeżeli jej nie rozumieli, to i tak mogli w lepszy
  • Odpowiedz