Wpis z mikrobloga

@lizzy_bennet: nie, dziecinadą nazwałem to, że ktoś sztucznie czeka z seksem, aby poznać czy druga połówka nie leci tylko na seks. A czekanie na to do ślubu, jeśli jest to wspólna decyzja, jest ok, nie mam nic do tego. Jeżeli jedna połówka tylko z tym czeka, a druga ma przez to cierpieć, to jest już idiotyzm dla mnie.
@SCDarko: Prawda? Powinnam być z facetem pomimo wszystkiego, nawet jak przychodzi pijany do domu, wyzywa mnie czy na przykład mnie bije. Najważniejsze, żebym go nie zmieniła. Bo przecież nie wolno mi szukać szczęścia.
A wydawało mi się, że w tym wieku właśnie o to chodzi, żeby szukać swojego "ideału", a nie już się wiązać na zawsze, 20 lat i dwójka dzieci.
Związek z alkoholowym patusem zakończony tylko po to, żeby już za chwilkę, już za momencik rozłożyć nogi przed typem, który przez 4 lata miał lepsze pod ręką - kek. Żeńskie stuleje/przychlasty są jednak bardziej pocieszne od męskich.
@ostrzyjnoz: Życzę szczęścia, ale nie polecam tego typu związków :) Jak na początku nie iskrzy to potem jest to takie z rozsądku i żeby nie stracić zajebistej osoby ze swojego otoczenia. Sam wtopiłem tak dwukrotnie.