Wpis z mikrobloga

@desygnat: a wystarczyłoby, by pieniądze były wydawane w bonach towarowych lub żywieniowych i gówno by zrobili. Ewentualnie - karta płatnicza przedpłacona z blokadą możliwości zakupu innych rzeczy, niż ubrań, jedzenia i opierunku dla dzieci (czyli de facto limitowana do konkretnych sklepów), chociaż ciężko tę drugą opcję byłoby uzyskać.
  • Odpowiedz