Wpis z mikrobloga

@LubiePiwko: @Modern_Talking: Kiedyś nauczyciel matematyki opowiadał nam skąd oni to gówno biorą.. Państwo to gówno produkuje, u nas w szkole wzięło się to ze szkoły specjalnej, która kiedyś nie miała praktycznie nic. Dyrektorka szkoły specjalnej, kiedyś napisała do starostwa że szkoła nie wyposażona, to jeszcze w tym samym miesiącu przyjechały 3 ciężarówki różnego gówno od szafek aż po te graniastosłupy z nitkami w środku. Było tego tak dużo że Dyrektorka
@Modern_Talking: I tak, jak 95% pomocy naukowych w posiadaniu szkoly, nigdy nie byly wykorzystywane.
Zawsze mnie bawilo jak szkola dostawala mnostwo kasy na zrobienie jakiejs pracowni, a potem i tak zaden nauczyciel nigdy z tego nie korzystal, bo albo sie bal ze sie popsuje, albo nie chcialo sie zmieniac scenariusza lekcji, ktory ma od ilus lat i nie musi sie przygotowywac xD
No, ale oczywiscie jak tylko prasa albo wizytacja dyrektorow
@Modern_Talking: we wszystkich.

W jednej były dwa zestawy: plastikowy (w szafkach) i tekturowy (wisiał na sznurkach,pod sufitem).

W biologicznej w liceum za to była #!$%@? #!$%@? dżungla xD na tylnej ścianie od #!$%@? gablot z preparatami, fragmentami królików, kotów, krów (xD CZASZKA KROWY NAJLEPSZA), świń, pod ścianę bez okien #!$%@? jakieś chwasty żywe i martwe, jakieś paprotki, bluszcze, palmy, TONA kwiatów, cała ściana w chwastach... a wśród nich kolejne preparaty ze
Zawsze mnie bawilo jak szkola dostawala mnostwo kasy na zrobienie jakiejs pracowni, a potem i tak zaden nauczyciel nigdy z tego nie korzystal, bo albo sie bal ze sie popsuje, albo nie chcialo sie zmieniac scenariusza lekcji, ktory ma od ilus lat i nie musi sie przygotowywac xD


@Coolek: moja mamuśka uczy 1-3, tablica interaktywna wisiała dwa lata zanim ktoś się wziął żeby ich obsługi tego dziadostwa nauczyć na poważnie, bo