Aktywne Wpisy
soshiu +4
Zerwalismy jakis miesiąc temu, prawdopodobnie miala na oku innego ale nie wiem jaki byl glowny powod zerwanai, moze sie znudzila mną po prostu. Poblokowalem ją wszedzie, ale zapomnialem że ma jeszcze jakieś inne konto i z niego do mnie napisała cos takiego wczoraj. Co mam o tym myślec? #pytanie #rozowepaski #niebieskiepaski #zwiazki #logikarozowychpaskow
Zjadlem_Babcie +621
100 razy wole Żyda który chroni swoich niż hamas który chowa się między dziećmi i chorymi, wole Żyda który chroni swoje dziecko niż Palestyńczyka który wysyła swoje dziecko na merkavy, wole Żyda który w sobotę idzie do bożnicy niż Palestyńczyka który najpierw spuści #!$%@? swojej kobiecie a potem pójdzie palić samochody na ulicy w imię „allahu akbar”. Wykopki, Mieszacie pojęcia, wartości i logikę z gownem byle tylko #!$%@? „zymianom”. Pieprzyć wasz bambizm
Mam kuzyna, a tak właściwie to brata ciotecznego. Ma 27 lat, wykształcenie średnie i własny biznes, na który zarobił pracując jak dziki przez 4 lata w Norwegii. interes jakoś się kręci i wyciąga z niego 10-15 tysięcy na miesiąc, z możliwością rozwoju.
Dobry, w miarę przystojny chłopak, o ile potrafię go ocenić z wyglądu.
Ma, a w zasadzie teraz to można powiedzieć, że miał, dziewczynę z którą był przez 3 lata.
Dziewczyna rok od niego młodsza, żadne cudo, ot przeciętny różowy pasek, na ogół miły i dobry, ale z typową z częstą logiką różowych.
Laska ma wykształcenie wyższe, ale na jakimś gównokierunku, skutkującym marną pracą za 2k z okazjonalnymi premiami.
Ot, szare życie w Polsce, przeciętny związek tyle, że z dobrymi warunkami finansowymi zapewnianymi przez kuzyna.
Zapytacie teraz: ,,To jaki tu dramat?" Otóż w tym związku zaczęło się coś wypalać, szczególnie ze strony kuzyna, czuł, że to nie to i miał zamiar zerwać. Zachciało mu się przeżyć drugą młodość, bo prawie całą pierwszą poświęcił na zarabianie na biznes i rozkręcenie go. W dodatku zaczęły go irytować drobne rzeczy w jej zachowaniu, jakieś jej przyzwyczajenia, czyli koniec związku powoli nadchodził. Różowy zaczął coś o pierścionku przebąkiwać, a kuzyn zrozumiał, że nie widzi siebie przed ołtarzem i to nie to, więc muszą zerwać. Zbierał się do tego dosyć długo, nawet za długo jeśli teraz spojrzeć, czego będzie żałował do końca życia.
Różowy widocznie wyczuł, że pali jej się grunt pod nogami, związek długo nie wytrzyma, więc postanowiła go ratować. Jak?
Przeprowadziła kontrolowaną wpadkę, co mogła zrobić bez problemu, bo brała tabletki antykoncepcyjne, a on jej za rękę wtedy nie trzymał.
Kuzyn w końcu zebrał się w sobie, zabrał ją gdzieś do restauracji i powiedział, że nie chce z nią już być i nie pasują do siebie, a ta mu mówi w twarz, że jest w ciąży.
Chłopaka zamurowało, nic nie mówił tylko zaraz pojechali do domu. Na początku nie wiedział co o tym myśleć, siedzieli cicho na chacie, ale kuzyn zaraz się połapał, że coś jest nie tak. 3 lata bez ciąży i problemów, a nagle zaszła przed samym rozstaniem. Zaczął się na nią wydzierać, że specjalnie to zrobiła, że odstawiła tabletki.
Dziewczyna na początku zaprzeczała, ale w końcu się popłakała i przyznała, że chciała związek tym ratować, że chce z nim mieć rodzinę i nie wyobrażała sobie rozstania. Dziecko miało scementować ich związek i ,,przywrócić miłość".
Mówił mi, że był na nią tak wściekły, że prawie jej #!$%@?ł klapsa na dziąsło.
Powstrzymał się, wyszedł z domu i pojechał do monopolowego, kupił kilka litrów wódki i przyjechał do mnie i naszego wspólnego kumpla. Przychodzi, stawia tą wódkę i mówi, że musi się #!$%@?ć, a na nas w tym względzie może liczyć.
Był weekend, na który wróciłem w rodzinne strony, wspólny kumpel też nic do roboty nie miał, więc przystaliśmy na propozycję.
Widziałem, że coś się stało, chłopaka aż nosiło, więc pytam co to za okazja.
Powiedział, że zaczniemy pić, a on jak już się trochę uspokoi to nam opowie.
Libacja się zaczęła, opowiedział nam co jego laska #!$%@?ła, aż nam szczęki opadły.
W pewnym momencie zaczął płakać, że życie ma już #!$%@?, że go szmata w dzieciaka wrobiła, a on nie wyobraża sobie życia z nią, zwłaszcza po tym co #!$%@?ła.
Wypiliśmy jeszcze, pocieszając go, a potem chlaliśmy już do samego porzygu.
Przenocował u ziomka dwa dni, potem pojechał do swojego różowego i powiedział mu, że zerwanie dalej jest aktualne, za duży numer #!$%@?ła aby myśleć o zostaniu z nią i ma dwa miesiąc na zorganizowanie sobie mieszkania i wyprowadzkę.
Coś tam jeszcze go błagała, żeby nie zrywali, ale kuzyn charakterny jest i się nie ugiął.
Na razie żyją tak obok siebie, on większość dnia w robocie spędza, w domu praktycznie tylko śpi, ona też jeszcze pracuje co dzień prosząc go o zmianę decyzji. Ale to już chyba postanowione.
Co ten różowy musi mieć w głowie, żeby w imię własnego egoizmu #!$%@?ć życie dwóm osobom?
Do tej pory nie wyobrażałem sobie czegoś takiego.
#rozowepaski #niebieskiepaski #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #zwiazki
@Songox25: trzeba było nie ruchać moje drogie alfy xDDDD zamykam temat!
#!$%@? TO
@no_i_w_ogle: Gdy już nic nie czuł to zerwał, a nie spali ze sobą chyba ponad miesiąc przed zerwaniem.
@no_i_w_ogle: Ale wpadki nie było, było za to oszustwo.
Czy ty serio tego nie rozróżniasz?
Jak ktoś specjalnie cię potrąci na pasach, to też powiesz, że nie ma sprawy, bo zawsze jakaś szansa istniała, że będziesz miała wypadek?
@migdalll
Bo odpowiedzialny za dziecko jest tylko facet, co nie?
Ja tam bym pozwolił na wprowadzenie aborcji tylko wtedy, gdyby facet mógł się zrzec alimentów.
@ju_q: nie.
W moich wypowiedziach jest wyraźnie napisane o co mi chodzi. Proponuje je przeczytać, zanim wyrwiesz z kontekstu jakies zdanie
Większość jednak tak nie uważa. A
@agaja: Tzw. aborcja dla mężczyzn. Czyli facet ma czas zrzec się obowiązków wobec dziecka do czasu kiedy kobieta może legalne wykonać aborcję. Jeśli kiedyś będzie referendum w sprawie aborcji, to nie zagłosuję za legalizacją dopóki ta kwestia nie zostanie uregulowana.
@no_i_w_ogle: Albo dla tych, którzy ufają w tak ważnych sprawach swoim partnerkom. Zależy jak spojrzeć.
W czasie wypadku ty też miałabyś wpływ, zawsze można z domu nie wychodzić.
Podkreślasz, że antykoncepcja jest
@sulejman: Że też ziemia takich pajaców nosi. Serio jesteś tak niehonorowy, żeby polecać podwójne oszustwo?
@no_i_w_ogle: Ale dalej z nimi byłaś w tym czasie, czy na czas zastanawiania się zrywałaś?
Ciąża jest naturalną konsekwencją wspolzycia, ktirej ludzie czasen starają się przeciwdziałać.
Wypadek nie jest naturalną konsekwencją wyjścia z domu, więc porównanie chybione.
@agaja: Wyrywam z kontekstu. Nie, raczej nie. Bardziej odpowiadam na tę kwestię braku bliskości, o której piszesz i która wg Ciebie w tym związku była jednostronna, z jego strony. (Z resztą Twoich wypowiedzi się raczej zgadzam, tylko ta kwestia mi nie pasuje. Dlatego na to odpowiadam).
Jak to jest, że on