Wpis z mikrobloga

@jomo: Stary... to nic, bo zapakujesz i wyślesz.
Musiałem zostawić cały samochód w warsztacie, bo tak mechy mi zapowietrzyły hamulce, że nie dało się tego odpowietrzyć w 5 minut... tylko w 10. To po pracy z buta na warsztatu musiałem dymać i nie miałem samochodu całe 8 godzin...
@Srujadymu: Wiesz szkoda mi kumpla. A tym bardziej zastanawiam się nad zakupem S7.

Nie rozumiem, dlaczego nie chcą wymienić wadliwych słuchawek za 30zł tylko musisz oddać sprawny telefon pełny swoich danych.
Pewnie dlatego chcą cały sprzęt przewertować by sprawdzić czy np. konsument nie próbował rozkręcać lub nie zalał jakiejś części nie związanej z usterką by gwarancja straciła swoją ważność. Tak się wymiguje od strat szajsung
@jomo: Możesz oddać flagowca razem z twoimi ważnymi danymi na dwa tygodnie do serwisu żeby zbadali czy to bateria. Bo to że ty mówisz że bateria to nie oznacza że tak jest. Bo może być uszkodzenie sprzętu powodujące nadmierne rozładowanie lub niedoładowanie. Nic dziwnego ze chcą cały komplet. I nic dziwnego że trochę wykorzystują sytuację, że jest ci to nie na rękę. Tak więc albo im oddajesz flagowca, albo wolisz nie
Jest na to sposób, ale musisz się trochę nakombinować. Znajdź kogoś, kto oddaje s7 na gwarancje, podmień swoje słuchawki z tymi w jego zestawie, viola.

Swoją drogą... czy to oznacza, żę tracąc słuchawki, tracimi gwarancję?
Nie chodzi tu tak naprawdę o sprawdzenie telefonu czy wszystko ok tylko o kase, za wymiane słuchawek czy kabla usb serwis dostaje od producenta marne grosze, a tak jak jest telefon to można zmienić oprogramowanie itp. i kasa za usługę rośnie, ewentualnie można utracić gwarancję na telefon i nie ma wymiany. Wiem bo pracowałem parę lat w takim serwisie.
"...takie mamy narzucone procedury z centrali"
Typowe rozproszenie odpowiedzialności.
To tak jak by centrala była inną firmą, a my już za to nie odpowiadamy.