Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Ech mirki na horyzoncie już pokazuje mi się lvl 30. Beztroska młodość już od jakiegoś czasu za mną i tak patrzę na teraźniejszość i swoją przyszłość i się zastanawiam: po co?
Nie ma już imprez, spontanicznych wyjazdów, poznawania nowych osób które stają się twoimi dobrymi znajomymi, może nawet przyjaciółmi. Poznajesz kogoś w pracy, czy na "imprezie" u znajomych to tak tylko na cześć-cześć i koniec. Wiesz, że nie dostaniesz od nich pomocnej dłoni jak będzie naprawdę gorąco, że nie wpuszczą cię do swojego życia jak kumple z liceum, czy nawet ze studiów jeśli miałeś dobrą ekipę.
Praca do której przygotowywałeś się, uczyłeś latami i okazała się udręką, pułapką. Nie masz dokąd uciec bo nic innego nie umiesz robić.
W domu dziewczyna która chyba nawet cię lubi i ty też ją lubisz, ale wiesz, że jesteście razem już kilka ładnych lat tylko dlatego, że byliście razem w momencie kiedy młodość, imprezy, poznawanie nowych osób się skończyło i głupotą byłoby teraz kogoś szukać. Z resztą i tak już co normalniejsi są zajęci, a z tych wolnych osób to powodzenia w szukaniu kogoś kto jeszcze do ciebie się dopasuje. A i tak nie chciałoby mi się nikogo nowego szukać, bo i po co? Będzie tak samo. Nawet sex to w 9 razach na 10 tylko zaspokojenie potrzeby, a nie coś super na co czekam. Czasem wolę masturbację, bo szybciej i wygodniej. No i tak trwamy i czasem nawet spędzimy miło czas, a czasem jak współlokatorzy - po prostu mieszkamy ze sobą.
Patrzę na starszych ode mnie facetów i widzę jak to są rodzinnymi ludźmi, jak chwalą się dziećmi, dla nich żyją. A mnie to nie pociąga, nie chcę mi się żyć dla kogoś. Z drugiej strony są starzy imprezowicze na których można patrzeć z politowaniem, że nie mogą pogodzić się z upływającym czasem.

I taki mam kryzys wieku przedśredniego. Aż żyć się nie chcę, ale nie w taki sposób, że chcę się zabić. Po prostu mam nadzieję, że reszta jakoś szybko zleci bo już mi się znudziło. Jak końcówka filmu w kinie kiedy dupa cię już boli od siedzenia.

#wyznaniazdupy #wyznania #przemysleniazdupy ##!$%@? #musialemsiewygadac

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
  • 5
Anon: niby chcesz przyjaciół z z drugiej strony "nie chce mi się zyć dla kogoś" twój związek wygląda na związek na siłę, jakbyś poznał właściwą osobę to być nie miał takich wątpliwości ogólnożyciowych, ale ci sie nie chce nic zmieniać, powodzenia wam życzę na nastepne 40 lat, będzie u was wesoło i radośnie ;-0 "tee Zocha podaj mi pilota"

To jest anonimowy komentarz.
Zaakceptował: Asterling
gilgotki: uwielbiam to generalizowanie "wszyscy normalni są juz zajęci" ty jesteś zajęty i jakos nie powalasz mnie intelektem czy zdrowym podejściem do zycia, każdy kto powtarza tę głupotę rzeczywiście niech nikogo nowego niezajętego nie poznaje bo to strata czasu dla tej drugiej osoby

To jest anonimowy komentarz.
Zaakceptował: Asterling
OP: Wszyscy odpowiadający macie rację. Nie jestem nikim wyjątkowym i jestem co najwyżej przeciętny, ale z tym to już dawno się pogodziłem. Jeśli chodzi o związki to myślę, że nie wychodzi mi dlatego, że jestem dość dziwny jeśli chodzi o uczucia np. nie potrafię się martwić. Jestem bardzo mocno przekonany że nie ma różowego z którym byłbym szczęśliwy. Mam więc nadzieję że znajdę szczęście gdzieś indziej nie w związku.

@mRzielony: