Wpis z mikrobloga

Mireczki, co się odwaliło to ja nawet nie.
Wracałem wczoraj lekko podpity do domu około godziny 22 przez Ogrody Saskie, patrze coś leży przy ławeczce, podchodzę.
Leży jakaś czarna torba, otwieram - O #!$%@?! Laptop! Rozejrzałem się, czy nikogo nie ma w pobliżu i czmychnąłem do domu.

W domu sprawdziłem co to za laptop. Okazało się, że jakiś ACER, kto to #!$%@? kupuje XD, ale #!$%@?, darowanemu nie zagląda się i tak dalej. Zaglądam do torby a tam jeszcze myszka i ładowarka, no cały zestaw mi się trafił. Odpaliłem go, sprawdzam co na nim jest, a tam jakieś pliki podpisane MAGISTERKA, myślę sobie pewnie ważne, ale jak zostawił laptopa koło ławeczki to debil i tak nie obroni XD więc czym prędzej zbootowałem pendriva z windowsem i zrobiłem formata XD i właśnie teraz kończy się instalować windows.

Picrel

tl;dr


#warszawa #zyciejestpiekne
Pobierz artos - Mireczki, co się odwaliło to ja nawet nie.
Wracałem wczoraj lekko podpity do...
źródło: comment_A9LJWZjmK118VIckWTs5Bm79XgkKGnn9.jpg
  • 3