Wpis z mikrobloga

Mirko pomóż! Byłem na rozmowie o pracę. Branża specjalistyczna, jako inżynier, doradca klienta (zakłady produkcyjne). Home office i dojazdy do klienta w obrębie mojego regionu i Szkoleniowy wyjazd do siedziby firmy na kilka miesięcy.
Rekruter na rozmowie był bardzo zachwycony, aż za bardzo. Chwalił praktycznie każdy punkt CV. Co więcej uznał ze moje wymagania finansowe są dość małe, i mogę zarobić dużo więcej ( ͡° ͜ʖ ͡°) do tego samochód jak to określił "reprezentacyjny".

Do końca weekendu mam się zdecydować czy chce pojechać 400km do centali na rozmowę z prezesem.

Nie spotkałem się z takim podejściem nigdy, dziwna sprawa. Od kiedy rekruterzy są tak pozytywnie nastawieni? Może ma płacone od konfrontacji aplikującego z przedstawicielem firmy? Co myślicie?

#rekrutacja #pracbaza #inzynieria
  • 18
@m4rk: @lukasz_r128: Też się ku temu skłaniam. Była to pierwsza moja rozmowa. Szedłem na nią ot tak dla rozgrzewki. Nie jest to moja branża. Celuję w Utrzymanie ruchu a tutaj jest miernictwo i diagnostyka. I na końcu dość długi wyjazd szkoleniowy.

Jednak rekruter mnie dość mocno zaskoczył i obiecał złote góry. ( ͡º ͜ʖ͡º)

@pogop: Ty śmieszku ( )
@zycieboli: Nie puszczać się z pośrednikami najlepiej. Pierwsze co bym zrobił to poprosił oo rozmowę telefoniczną z prezesem zawczasu, po co ładować się w koszty dojazdu, jak po kilku minutach rozmowy może wyjść, że to naciągacz.
@zycieboli: To Ty musisz go chwycić za jaja, aż dojdzie do sopranu.

Poważnie, lepiej że Cię wypunktuje tanio przez telefon niż masz stracić kasę i dzień. Przygotuj sobie listę pytaj i sam ciśnij powtarzając/zadając podobne pytania, jak będzie się uchylał...
@zycieboli: Rekruterzy mają różnie liczone wyniki - często mają premię od zatrudnionego, ale od kandydatów sprowadzonych na rozmowę również mogą mieć - brałbym na to poprawkę.

Nie zmienia to jednak faktu, że być może jednak warto pogadać z prezesem. Zapytaj czy w ramach wstępnej rozmowy zaakceptują telefon (a jeszcze lepiej Skype z kamerką) - a dopiero potem ewentualne spotkanie
@zycieboli:
Podejrzewam, że nie mogą znaleźć nikogo od długiego czasu i powoli zaczyna palić im się dupa.
Jeśli zależy Ci na tej pracy to ze swojego doświadczenia odradzam próby rozmowy telefonicznej z prezesem.
@KollA: Ja ze swojego doświadczenia obstaję na stanowisku, że przez telefon to możesz z babcią albo z dziewczyną pogadać, a nie z prezesem dużej firmy o szczegółach pracy na specjalistycznym stanowisku.