[panQTAZ]

Jak sądzicie: Noszę ze sobą broń. Idę dziś wypłacić pieniądze na samochód do bankomatu - 30 tysięcy. To dla mnie wiele miesięcy oszczędzania.
Czy jeżeli podszedłby do mnie koleś z pistoletem i kazał oddawać kasę, po czym by się odwrócił i zaczął uciekać- już by mi nie zagrażał, to co mógłbym legalnie zrobić:

#bron #pytanie #pytaniedoeksperta

[JanuszKrzywonos]

@AdamFrey: ale nie zmienia to faktu o przekroczeniu granic obrony koniecznej i w tym wypadku może, ale nie musi uniknąć kary

[panQTAZ]

@WiewiurPL: I trzymałeś w domu kasę przez kilka dni? Wiesz że równie duża szansa, że by ci obrobili akurat chatę co jakbyś szedł z forsą chodnikiem?

[AdamFrey]

@JanuszKrzywonos: ale gadanie o tym, że jak ktoś Cię atakuje nożem to masz się bronić nożem jest juz nudne. Prawo stwierdza wyraźnie, że w celu odparcia ataku na dowolne dobro chronione prawem masz prawo zrobić wszystko. Jeśli pod ręką masz sztachetę z płotu, to masz prawo się nią bronić. Jeśli obok Ciebie leży złamana noga od stołu to masz prawo jej użyć. Jeśli nosisz legalną broń, to masz prawo jej użyć.

[WiewiurPL]

@panQTAZ: mieszkam na wsi, każdy zna każdego, sąsiedzi podejrzane ruchy itd. Więc mała szansa ale tak trzymałem. Jak byłem na wakacjach i kolega w moim garażu ciął auto na złom to sąsiad dzwonił na bagiety że kradną w biały dzień mi auto bo jestem na wakacjach ( w domu była moja babcia cały czas / mama po południami). A bagiety do mnie czy to znam tego pana i czy może korzystać

[panQTAZ]

@nico112: Głupie nic nie wnoszące komentarze trzeba kasować ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[MercedesBenizPolska]

Jeśli nosisz legalną broń, to masz prawo jej użyć.

@AdamFrey: jesli nosisz nielegalna bron to tez mozesz jej uzyc, akurat bronic sie mozesz nawet czołgiem

[MercedesBenizPolska]

ale jeśli ktoś naciera na Ciebie z nożem, kijem czy pistoletem, to masz święte prawo wpieprzyć mu pigułkę z ołowiu, jeśli tylko legalnie nią operujesz.

@AdamFrey: jakie to ma znaczenie czy bron masz legalnie czy nie?

[AdamFrey]

@MercedesBenizPolska: w sumie tak, w razie oskarżenia o nielegalne posiadanie zawsze możesz powiedzieć, że akurat leżała obok ( ͡° ͜ʖ ͡°). Ale tym bardziej potwierdza to fakt, że prawo o obronie koniecznej jest całkiem niegłupie. Warto też zapoznać się z definicjami "ekscesu intensywnego" i "ekscesu ekstensywnego".

[MercedesBenizPolska]

@AdamFrey: no wlasnie, zakladajac sytuacje ze ktos ma bron zostanie potrzelony i Ty wezmiesz od niego ta bron i napastnika zastrzelisz to miales ja nielegalnie, ale miales prawo MYŚLĄC LOGICZNIE, a ja sądy to widzą to inna sprawa

[AdamFrey]

@MercedesBenizPolska: tak, racja. Odszczekuję. Troszkę się zapędziłem.

[AdamFrey]

@MercedesBenizPolska: A sądy z tego co mi wiadomo (chociaż nie sypnę źródłem) naprawdę idą praworządnemu obywatelowi na rękę. No i wiadomo - "lepiej żeby nas trzech sądziło, niż by czterech miało nas nieść", czy jakoś tak.

[MercedesBenizPolska]

"lepiej żeby nas trzech sądziło, niż by czterech miało nas nieść"

@AdamFrey: AMEN!

[Old_Postman]

@JanuszKrzywonos: no wlasnie, ze nie. Mozesz sie bronoc czym popadnie, tylko musi to buc uzasadnione. Podaj mi przepis gdzie jest napisane, ze jest inaczej.

[JanuszKrzywonos]

@Old_Postman: miałeś kilka postów wyżej i przekroczeniu granic obrony koniecznej

[Old_Postman]

@JanuszKrzywonos: ale o tym decyduje sad... a orzecznictwo sporo sie zmienilo.

[Palwed]

kazał oddawać kasę, po czym by się odwrócił i zaczął uciekać- już by mi nie zagrażał, to co mógłbym legalnie zrobić:

@panQTAZ: jeżeli mam się ściśle trzymać tego co napisałeś to znaczy, że pieniędzy nie zabrał tylko kazał oddawać, a potem uciekł... W takim przypadku możesz go zastrzelić, ale koniecznie jednym strzałem. Więcej niż jeden to kryminał. Jeżeli by wziął pieniądze to musisz to zgłosić straży miejskiej, albo rzecznikowi konsumentów. Ew

[sebek1987]

@panQTAZ: Żyjesz w państwie prawa, nie musisz się martwić o takie rzeczy;)

[sebek1987]

@panQTAZ: Dlaczego miałbyś być ruchany w odbyt? Myśle, że za celnego hedszota miałbyś +20 do respektu w pudle.

[s.....c]

@panQTAZ: Cokolwiek zrobisz, jesteś przegrany - albo kasę Ci ukradną, albo wydasz ją na prawnika ( ͡° ͜ʖ ͡°)