Wpis z mikrobloga

Kojarzy ktoś tytuł filmu, raczej nowego (2012 albo 2013 rok) - opowiada o dwóch "koksach", którzy porywają dzianego faceta. Jeden z nich to kawał chłopa, dawny wrestler, całkiem znana osobistość ale za cholerę sobie nie mogę przypomnieć jego pseudo. #pytaniefilmowe
  • 14
@Gadzinski: No właśnie choć niestety trzeba poczekać... Patrząc na reżysera możemy się spodziewać strzelanin, wybuchów i popisów kaskaderskich - ot taki przyjemny odmóżdżacz.

Swoją drogą, patrząc na trailer to ładnie Wahlberg #!$%@?ł na masę i rzeźbę - no ale nie ma się co dziwić: treningi to jedno a posiadanie profesjonalnego trenera, dietetyka i lekarza to drugie.
posiadanie profesjonalnego trenera, dietetyka i lekarza to drugie.


@Katorz: jak widzisz aktora który robi konkretną masę w parę miesięcy to nie jest to trening i dieta, a dostęp do HGH czyli hormonu wzrostu :)

najbezpieczniejszy i jeden z najbardziej efektywnych sterydów jakie jest, ale ma to swoją cenę.

Na polskie warunki chyba cykl 3 albo 4 tygodniowy to 500 zł.

przyjemny odmóżdżacz.


czasem i to jest potrzebne po tygodniu harówki ;)
@Gadzinski: A przypadki Bale'a i Hardy'ego? Co do nich dałbym sobie rękę odciąć, że treningi, dieta i oko specjalisty nad nimi czuwało. Nie wydaje mi się by zgodzili się na hormony wzrostu czy inne "teście".

W życiu nie dałbym sobie hormonu wstrzyknąć, przecież to rujnuje gospodarkę hormonalną organizmu...

A co do filmu:

Nie mówię, że to coś złego :) Wiesz, ja ostatnio bardzo marnie stoję z filmami a najmarniej to z
A przypadki Bale'a i Hardy'ego?


na 100% HGH

Bale na pewno brał HGH

Sly z tym się nie krył i potem poszło po pudelkach, że to właśnie hgh jest złotym środkiem wśród aktorów.

Oczywiście lekarz, dieta i trener na pewno nad nim czuwają pieczę, ale i tak wychodzi, że biorą na lewo. Takich przyrostów po prostu nie można mieć w krótkim czasie.

Wiem coś o tym ;)

Naściągałem w cholerę ale jeszcze