Wpis z mikrobloga

@Oude_Geuze: Prowadzę działalność w której pomagała mi żona. Zgłosiłem ją jako osobę współpracującą i płaciłem normalne składki, wszystko ładnie brali, nawet się upominali jak czegoś tak zapomniałem zapłacić (FGŚP chyba). Żona zaszła w ciążę no i zgłosiliśmy się po macieżyński do zusu. Oczywiście wtedy zaczęła się inba że wszystko żeśmy sobie zmyślili i nic się nam nie należy. W pierwszej instancji były 3 rozprawy gdzie maglowali wszystkich - wygraliśmy. ZUS
  • Odpowiedz