Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#kupy

Bardzo często zdarza mi się, że po spuszczeniu wody kupa nie chce spłynąć. Stoję zawsze nad muszlą te 2-3 min i czekam, aż napełni się zbiornik. I znowu siuuu. Ale w głębi duszy wiem, że jak raz nie poleciało, to będę sterczał w tym #!$%@?*m kiblu jeszcze z 10 minut.

W domu, to jeszcze pół biedy - spuszczam do skutku. Największa masakra jest gdzieś w gościach. Przecież jak zablokuję kibel i ludzie w kolejce usłyszą 5 razy odgłos spuszczanej wody, to pomyślą, że jestem jakimś #!$%@?.

Biorę wtedy, po 2-3 próbach, dużo papieru w rękę i pcham gówno, aż zniknie za załamaniem kibla. Później myję dokładnie ręce i wychodzę. Strasznie mnie #!$%@?, że muszę moczyć łapy w muszli u obcych ludzi, w których pływało też ich gówno, ale lepszego sposobu nie mam.

W związku z tym dwa pytania:
1. też Wam się zdarzają takie akcje?
2. jakie macie rozwiązania?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://p4nic.usermd.net ) Zaakceptował: XYZ
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
  • 12
OP: Nigdy nie próbowałem walić szczotą w gówno :), nie brudzi się za bardzo?

Szczota + papier to słaby pomysł - zawsze na włosach zostaj dużo srajtaśmy, którą trudno zdjąć.

Pomysł z wirem pewnie dobry, ale jak go wytworzyć?

To jest anonimowy komentarz.
Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: XYZ